Jaki telewizor wybrać? - Pytania i porady

[Daras]

Napisałem:
Świat oglądamy (najczęściej) dzięki oświetleniu „zastanemu” (termin fotograficzny). Mój stół czy kwiat nie są źródłem luminacji. Zatem obraz kinowy nadal postrzegam jako najbardziej naturalny.

(08-12-2017, 13:21)Sokal napisał(a):  Ale wlasnie o to chodzi, ze oled swieci tylko tam gdzie ma swiecic. Reszta jest czarna. Czy ja zle rozumuje?

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Tak, zgoda. Właśnie z tego powodu jakiś czas temu napisałem, że OLEDy są (jakby) następcami PLZAM. Jednak o co innego mi chodziło...
Doprecyzuję swoją ostatnią wypowiedź. Świat postrzegamy głównie dzięki temu, że coś jest oświetlone, a nie świeci samo z siebie – pisząc wprost. Dlatego wcześniej wspomniałem o jasności „zastanej”. Przykładowo - wchodząc do pokoju zauważamy obiekty za sprawą np. włączonej lampy. Z tej przyczyny obraz z rzutnika uważam za bardziej naturalny, gdyż ekran projekcyjny  nie tworzy luminacji, lecz ją odbija.

Mam nadzieję, że teraz lepiej przybliżyłem swój punkt widzenia. Oczywiście wszystko jest kwestią gustu i przyzwyczajenia...

[Sokal]

Daras, teraz rozumiem. I zgadzam się

Buba, ale nawet podswietlona oledem szarosc mniej swieci, niz czern na lcd. Tak mi sie wydaje. Czy sie myle?

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[Mierzwiak]

Daras strasznie lubi filozofować i utrudniać sobie życie dziwnymi teoriami

Film =/= rzeczywistość. Rzeczywistość nie jest np. czarno biała, a film owszem, więc co wtedy? Która technika wyświetlania obrazu jest wtedy według ciebie lepsza, telewizor czy projektor?

No ale skoro już upierasz się przy tym że projektor oddaje rzeczywistośc, to... nie. Nie oddaje, nie w trybie HDR. Słońce, lampy, ogień, odbicia światła EMITUJĄ ŚWIATŁO i telewizor, zwłaszcza OLED z jego precyzyjną kontrolą na poziomie pojedynczych pikseli, jest w stanie ten efekt zapewnić.

Jeszcze jedno skoro tak się upierasz z tą rzeczywistością - jaki kontrast obserwujesz przykładowo w słoneczny dzień, a jaki oferuje obraz z projektora?

[Daras]

1. Ha, wybierając określone środki wyrazu czynię „życie”, jak sądzę, łatwiejszym. To nie jest kwestia filozofii, czy „filozofii”. Po prostu dana technologia mnie nieco irytuje, inna zaś nie.

2. Film to nie rzeczywistość (choć myślę, że rozumiem Twoją metaforę). Niemniej wybieram projektor. Dlaczego? Tę kwestię wyjaśniłem wcześniej.

3. Kolego, oczywiście nie upieram się, że projektor oddaje rzeczywistość. Bez jaj. Proszę uważnie czytać moje posty.

4. Oczywiście wiedziałem, że ktoś wspomni o słońcu, lampie itd. Z tego powodu napisałem (patrz wytłuszczenie):

Świat oglądamy (najczęściej) dzięki oświetleniu „zastanemu” (termin fotograficzny).

Świat postrzegamy głównie dzięki temu, że coś jest oświetlone, a nie świeci samo z siebie – pisząc wprost. 

Obecnie wolę projektory. Od wielu miesięcy obserwuję OLEDy, a te po prostu świecą (tak, czy inaczej). Nie zamierzam zmieniać prywatnych preferencji…

5. Twoje ostatnie zdanie, jak sądzę, dotyczy właściwości oka ludzkiego. To dłuższa kwestia.
Z uwagi na późną porę ujmę rzecz hasłowo – źrenica funkcjonuje podobnie jak blenda obiektywu. Do tego dochodzi „adaptacyjna praca mózgu”.

Kończąc. Nie chciałbym wchodzić w dyskusję na temat (lepszego /gorszego) postrzegania obrazu. Z różnych powodów mamy predyspozycje do odmiennych sądów. Ja wolę projektor.

P.S. 1
Na forum zajrzę w przyszłym tygodniu. Nawał pracy…

P.S. 2
Ostatnio nie otrzymuję powiadomień o odpowiedziach (do Admina).

[Mierzwiak]

Wiadomo że wszystko sprowadza się do osobistych preferencji, dlatego tym bardziej nie widzę powodu by tworzyć totalnie abstrakcyjne teorie mające te preferencje uzasadnić

[Daras]

Czy kolega trochę nie przesadza „imputując” mi tworzenie dziwnych teorii? Gdybym był złośliwy mógłbym dopatrzyć się jakiejś próby manipulacji moimi wypowiedziami. Jednak załóżmy, że taki nie nie jestem, choć może zrzędliwy owszem.

Najprawdopodobniej kino domowe dla wielu forumowiczów stanowi pasję. Dla mnie jest to kontynuacja „zabawy” z młodości. W latach 80 – tych miałem projektor 8mm, kamerę, także potrafiłem wywoływać skręcone przez siebie filmy. Dlaczego o tym piszę? Kolega ma niezłą intuicję sugerując, iż lubię, czy raczej lubiłem rozważania teoretyczne. Z egzaminu państwowego za  „rozkminkę” złożonych kwestii fotograficznych otrzymałem najwyższe noty. Ale to stare czasy i ta wiedza nie jest już nikomu potrzebna. Natomiast z przyjemnością zaglądam na to forum (w miarę możliwości czasowych), bo home cinema nadal stanowi dla mnie hobby. Niemniej, jak sądzę, mam do tego wszystkiego sporo dystansu, choć wkurza mnie permanentne „maltretowanie” polskiej klasyki (patrz dział o kolekcji TORu).

Każdy z punktów mojego ostatniego posta mógłbym rozwinąć i uzasadnić, bo oczywiście nie chodzi w nich o abstrakcyjne teorie. Może skrobnę kilka zdań w dziale o projektorach (?). Natomiast tu przyznam, że OLEDy jak najbardziej proponują większy kontrast niż rzutniki. Decydując się na to drugie urządzenie należy dobrać do niego ekran o odpowiedniej szarości.

Na marginesie, bo to także dotyczy nowoczesnych telewizorów. Jakiś czas temu przeprowadzono „badania” i ustalono, że sporo osób nie widzi różnicy pomiędzy DVD a BD. Także większość widzów nie spostrzegła jej w konfrontacji 2K vs 4K. Podobnie może być ze skalą szarości. Zatem sprawa preferencji nie jest dziwną teorią, lecz indywidualną właściwością oka ludzkiego oraz mózgu. Z tego powodu gdy po raz kolejny (w sobotę) oglądałem w markecie film demo na ekranie OLEDa, to nieco irytowało mnie rzeczone wcześniej świecenie. I nie o jaśniejące słońce mi chodziło, lecz np. ludzkie oblicze.

Pax między chrześcijany!

P.S.
Działa mi już poprawnie funkcja powiadomień.

[Mierzwiak]

Nie manipuluję niczymi wypowiedziami, przecież jasno napisałem że osobiste preferencje (w tym przypadku to co jest najlepsze dla naszego oka) to nie jest coś, co trzeba w jakikolwiek sposób uzasadniać, a abstrakcją jest dla mnie wskazywanie na wyższość projektora nad telewizorem przy jednoczesnym podpieraniu tego wyglądem rzeczywistości. Brrrr.

To że były badania na temat postrzegania różnic między DVD a BD nic mi nie mówi Nie wiem jak wyglądały, na jakich telewizorach / projektorach je przeprowadzono, o jakich przekątnych, na przykładzie jakich filmów, w jakiej odległości siedzieli badani, czy ci którzy siedzieli bliżej dostrzegali różnicę a ci którzy dalej nie, jaki był ich % i tak dalej, i tak dalej...

Porównanie 2K i 4K też brzmi totalnie ogólnikowo. W przypadku jednego filmu będzie to stosunkowo niewielka różnica, w przypadku innego bardzo duża, no ale znowu: nie wiem na jakim filmie to sprawdzano, jak rozłożyły się głosy w odniesieniu do odległości od ekranu.

Jak już się przytacza takie rzeczy wypadałoby też zamieścić link

[Daras]

To się rozumiemy, co nie znaczy, że zgadzamy. OLED i rzeczywistość? Brrrr…

(11-12-2017, 15:37)Mierzwiak napisał(a):  Porównanie 2K i 4K też brzmi totalnie ogólnikowo. W przypadku jednego filmu będzie to stosunkowo niewielka różnica, w przypadku innego bardzo duża, no ale znowu: nie wiem na jakim filmie to sprawdzano, jak rozłożyły się głosy w odniesieniu do odległości od ekranu.

Jak już się przytacza takie rzeczy wypadałoby też zamieścić link

Tak, masz rację. Zawsze w sprawach ważnych zwracam uwagę na uźródłowienie wiedzy. W wolnej chwili zajrzę do swojego przepastnego archiwum i najprawdopodobniej znajdę co trzeba (ostatnio jestem zarobiony). Debata zainicjowana przez Cowana Matthewa  dotyczyła sensu / barku sensu wprowadzenia 4K do kin. Temat wałkowaliśmy na forum Kino Polska.

Wspomniane w moim ostatnim poście badania przeprowadzono w kilku kinach na całym świecie.  Chodziło o porównanie obrazu z taśmy 35 mm (kilkanaście milionów pikseli) z HD.

[Mateusz]

B7 na raty płacone od maja wychodzi 6640 zł. Bez rat 6999 zł. http://filmozercy.com/wpis/lg-oled-b7-za-6999-zl-mozliwe-6640-zl

[Mierzwiak]

I pomyśleć że ze dwa miesiące temu był za 10 tys

Świetna promocja.