Czereśniaki będą się cieszyć, że nie ma czarnych pasów i "wszystko gra". Monolith robi to samo, choć ostatnimi czasy i tak częściej im się udaje wydać coś we właściwych proporcjach.
W ogóle KŚ to taka dystrybutorska wiocha, że powinni mieć siedzibę w jakiejś stodole.
W ogóle KŚ to taka dystrybutorska wiocha, że powinni mieć siedzibę w jakiejś stodole.
