14-03-2017, 12:05
Też jestem po seansie. Faktycznie fabuła i bohaterowie poniżej oczekiwań. Nie za bardzo widza obchodzi co się z nim zaraz stanie. Podobnie jak przy wspomnianej Godzilli w wiadomym filmie.
Ewentualnie Samuel L Jackson na tle reszty wypada przyzwoicie.
Samego Konga za to całkiem sporo, wiec jako postac i czas na ekranie na plus. Trochę mi to wszystko przypominało pierwsze Transformersy, gdzie frajdę dają sceny z autobotami, ale bohaterowie, fabuła, "sens", czy cala reszta która tworzy film, strasznie byle jakie.
Jeden z tych filmow, który pewnie kupie, zeby puscic chrzesniakom przy odwiedzinach.
Ewentualnie Samuel L Jackson na tle reszty wypada przyzwoicie.
Samego Konga za to całkiem sporo, wiec jako postac i czas na ekranie na plus. Trochę mi to wszystko przypominało pierwsze Transformersy, gdzie frajdę dają sceny z autobotami, ale bohaterowie, fabuła, "sens", czy cala reszta która tworzy film, strasznie byle jakie.
Jeden z tych filmow, który pewnie kupie, zeby puscic chrzesniakom przy odwiedzinach.