Miałem tu nie zabierać głosu. Każdy widzi co się dzieje... Ja również odnotowałem przestój.
Możecie wierzyć lub nie, ale już pierwszego dnia narodowej „kwarantanny” przewidziałem dość precyzyjnie scenariusz zdarzeń. Moje dalsze przeczucia także nie napawają optymizmem (chyba, że faktycznie decydenci poluzują). Pierwszym słuchaczem domowych „wykładów” była żona. Co z tego, że uśmiechnięta sąsiadka chadza do pracy i szyje buty – rzekłem lubej. Przyjdzie czas kiedy prezes firmy ogłosi przepełnienie magazynów – dodałem.
Echu, nie ma sensu abym pisał dalej. Słusznie niektórzy zauważyli, że stanowimy naczynia połączone (patrz np. wypowiedź Mierzwiaka). Jest naprawdę kijowo. Ze świecą szukać branż, które nie dostaną po dupie. Jednak takowe oczywiście istnieją. Ktoś przewidział z wyprzedzeniem jakie akcje kupować jesienią, które zaś sprzedać.
Nieco żartobliwie zakończę powiedzonkiem z kryzysu lat 80 – tych: Szedł po odbiór samochodu. Nie doszedł. Umarł z głodu.
P.S. Dopóki myślimy o kupowaniu nowych filmów, dopóty obecna sytuacja nas nie dotyczy. Kwestię pozostawiam indywidualnym ocenom.
Możecie wierzyć lub nie, ale już pierwszego dnia narodowej „kwarantanny” przewidziałem dość precyzyjnie scenariusz zdarzeń. Moje dalsze przeczucia także nie napawają optymizmem (chyba, że faktycznie decydenci poluzują). Pierwszym słuchaczem domowych „wykładów” była żona. Co z tego, że uśmiechnięta sąsiadka chadza do pracy i szyje buty – rzekłem lubej. Przyjdzie czas kiedy prezes firmy ogłosi przepełnienie magazynów – dodałem.
Echu, nie ma sensu abym pisał dalej. Słusznie niektórzy zauważyli, że stanowimy naczynia połączone (patrz np. wypowiedź Mierzwiaka). Jest naprawdę kijowo. Ze świecą szukać branż, które nie dostaną po dupie. Jednak takowe oczywiście istnieją. Ktoś przewidział z wyprzedzeniem jakie akcje kupować jesienią, które zaś sprzedać.
Nieco żartobliwie zakończę powiedzonkiem z kryzysu lat 80 – tych: Szedł po odbiór samochodu. Nie doszedł. Umarł z głodu.
P.S. Dopóki myślimy o kupowaniu nowych filmów, dopóty obecna sytuacja nas nie dotyczy. Kwestię pozostawiam indywidualnym ocenom.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.
