Tutaj Szumowski miał częściowo rację bo taka zwykła maseczka nie ochroni nas przed wirusem, ale jej noszenie przez osobę zarażoną jak najbardziej ogranicza rozsiewanie wirusa.
A skoro 40% czy nawet więcej populacji przechodzi COVID-19 bezobjawowo i mogą zarażać innych choćby w trakcie zwykłej rozmowy to wnioski nasuwają się same.
A skoro 40% czy nawet więcej populacji przechodzi COVID-19 bezobjawowo i mogą zarażać innych choćby w trakcie zwykłej rozmowy to wnioski nasuwają się same.
