Koronawirus

[Nie_zbieram_ale_lubie]

(06-06-2021, 21:11)misfit napisał(a):  

(06-06-2021, 17:49)Nie_zbieram_ale_lubie napisał(a):  Rodzi się pytanie. po co to łączyć? To nie są podobne sprawy. Jedno to łobuzerka, drugie to mające solidne podstawy, nad którymi nie chcę się teraz i tutaj rozwodzić,  podejrzenie.

Już tłumaczę - z jednej strony ktoś posądza medyków, że dla korzyści majątkowych wpisują przyczynę śmierci "covid" u niemal każdego zmarłego u którego wykryje się koronkę. Z drugiej strony, ta sama osoba nie ma problemu ze stawianiem tezy, że skoro ktoś się zaszczepił i kilka/naście/dziesiąt dni później zaliczył zgon to jego przyczyną musi być szczepionka. Do tego ta osoba jest na tyle bezczelna i podła, że wykorzystuje czyjąś tragedię do zbierania kasy na własną organizację.
Czyli robi coś jeszcze bardziej obrzydliwego od tego o co posądza innych. To jest dla mnie klasyczny przykład szurostwa.

Nie mam nic przeciwko piętnowaniu haniebnych, czy szkodliwych zachowań.
Czy aby jednak wrzucanie do jednego worka oszołomów, czy ludzi podatnych na każdą ideę, która niesie  możliwość znalezienia nowej linii podziału, czy konfrontacji z establishmentem, "systemem", albo po prostu z częścią populacji, która hołduje innym przekonaniom politycznym, czy światopoglądowym, razem z ludzmi rozsądnymi i odpowiedzialnymi, dla których dobro ogółu jest wartością najwyższą, a którzy dostrzegają inną stronę medalu i zadają sobie trud aby przedstawić  wątpliwości co do obranego kursu i poddać je debacie publicznej, tak aby  uwzględnić alternatywne opinie i znależć optymalne wyjście z sytuacji?
Przecież Ci ludzie zostali w taki sam sposób zneutralizowani, dzięki utożsamieniu ich z połgówkami, szkodnikami czy oszołomami, opowiadającymi o microchipach w szeczapionce. Tych zaś, których z uwagi na ich autorytet i kompetencje medyczne/zawodowe,  nie udało się ośmieszyć, zastraszono lub zneutralizowano w inny sposób. Mógłbym podać kilka głośnych przykładów z rejonu, który polskim czytelnikom, byłby kompletnie nieznajomy, Wierzę jednak, że w ojczyźnie było podobnie.
Jeżeli znalazłeś w sobie energię i czas na zapoznanie się z dostępnymi video clipami z Eventu 201, to powinieneś zwrócić uwagę, że ćwiczenia w znaczącej mierze  skupione były na koordynacji procesów decyzyjnych  i synchronizacji działań pomiędzy "resortami" oraz  kontrolą populacji, poprzez zarzadzanie informacją. IMHO tę koordynacje i synchronizację można rozpoznać w działaniach  na arenie międzynarodowej, nie tylko w EU, Uważam też, że  chaos i pozorną niekonsekwencję działań można smiało  rozpatrywać jako nieprzypadkowe, bez względu na to jakim teoriom rozwoju wydarzeń sie hołduje. Być może kiedys  z perspektywy czasu, będzie łatwiej o tym rozmawiać.
Nie chcę teraz poruszać szczegółów związanych ze środowiskiem medycznym, bo to ono stoi na froncie i  codzień zmaga sie z realiami tej walki,  ryzykując wypaleniem zawodowym, zdrowiem swoich bliskich, powodzeniem swych relacjii, czy wręcz własnym życiem. Tylko dla przypomnienia wspomnę o tym, ze jest to chyba procentowo naliczniejsza grupa zawodowa,  odnosząca się sceptycznie do ekperymentalnych  szczepionek ( pomimo oczywistego zagrożeńia), grupa również znana od zawsze ze skłonności i tradycji korupcyjnych,  na obu końcach, tj pacjanta i własnego środowiska. O doniesieniach medycznych insiderów w kwestii nacisków i realiów finansowych zmian jakie przyniosł Covid, chyba nie muszę przypominać.
Nie chcę być niczyim adwokatem, ale uważam, ze teraz jak nigdy przedtem, nie  czas na podziały. Stoimy po tej samej stronie ogrodzenia, bez względu na to czy ślepo ufamy i wypełniamy zalecenia  "z wieży", czy idziemy z mobem. Igrzyska już sie nakręcają - https://www.youtube.com/watch?v=0c7vInnhSlY
Po nich przyjdzie czas na ostry podział , "blaming game"  konfrontację z wrogiem wewnętrzym, czyi zewnętrznym. Metoda "Devide at impera"  zawsze działa. Jednak nigdy  dotąd sterowanie świadomością społeczną nie stało na takim poziomie zaawansowania jak obecnie.