Koronawirus

[Nie_zbieram_ale_lubie]

(30-08-2021, 12:49)MiMiK napisał(a):  

Nie_zbieram_ale_lubie napisał(a):Widzisz. Patrze w tabelke i nie widze zgonów. Widzę za to liczbę ciezkich NOP-ów. Uznaję, że to nie jest wina sporządzającego zestawienie danych, pomimo iż IMHO wygląda ono tak jakby było celowo spreparowana, aby sprawić trudność w odczytaniu z niej danych, zachowując przy tym pozory czytelności. Np nie widzę tutaj w ujęciu globalnym ilości zgonów, których sam doliczyłem się jedynie 30. A liczyłem dwukrotnie. Skoro jednak mówisz, że jest ich tam 76, to uznam, że masz racje, aby zaoszczędzić sobie wstydu i uniknąć kolejnych, niepotrzebnych punktów zaczepnych , oddalajaących dyskusję od sedna sprawy.
Dane na temat są fałszowane w mniejszym lub większym stopniu, praktycznie wszeędzie, zaś wymiana informacji w mediach społecznościowych, przez osoby zainteresowane sktuecznie liwidowana, badź zaburzana przez burdy i dygresyjne posty ( jak tutaj). Trudno jest ocenić sytuację, kiedy dane są nierzetelne, badź fałszowane. Kiedy jedynym zródłem wiedzy jest reżimowa propaganda, kiedy fachowcom odbiera się głos, a zwolennicy jedynie słuszna narracji bezustannie, z neofickim entuzjazmem atakują krytycznie myślących, czy generalnie idee swobodnej wymiany myśli.
Powód dla którego napisałem powyższe jak ich kontekst jest oczywisty. Jest dla mnie oczywistym, to że sposób sporzadzania i prezentacji statystyk ( nie tylko w Polsce) ma slużyć ogłupieniu ludzi. Zobacz sam co zaprezentowałeś. Zarówno w pierwszej, zbiorczej tabelce, jak też i w też w preliminarzu nie ma słowa o ilości zgonów. Teraz patrząc na te prezentację, taka niegramotna osoba jak ja, pobierznie rzuci okiemi uzna, że ryzyko śmierci, po zaszczepieniu, której obok trwałego kalectwa obawiaja się wszyscy, nie istnieje. Przynajmniej na przykładzie zaszczepionych w Polsce. Inaczej będzie ze spryciarzami pokroju Mierzwiaka, którzy lizneli troche matmy w szkole i choć utożsamiaja sobie ją z prostymi ilorazami, potrafia sobie wydzielić pare miejsc po przecinku.
Ja jednak piszę do osób, które potrafią również zauważyć to, iż podane liczby są nie tylko mało prawdopodobne ( 14 tys wszystki odczynów na dziesiątki milionów?!! Doskonała większość z nas po szczepionkach, odczuwa łagodne objawy w postaci gorączki, obrzęku, bólu, wysypki, tymczasem raport mówi o 10 tys łagodnych odczynów), ale również to, że liczby te są niewspółmiernie inne niż w przypadku innych krajów.
Ten raport krzyczy od pierwszej strony, że jest farsą i nie sądze, aby warto było się na niego powoływac, czy opierać. Jeżeli jednak taka jest kogoś wola, to proszę skonfrontować go z danymi z Japonii, które podrzuciłem. Nasz doskonały statystyk, Mierzwiak, zarzucił mi manipulację, nie zauważając przy tym, że Polska ma 2.5x większą od Japonii śmiertelność liczoną jako stosunek ofiar Covidu wobec, osób zarażonych, Jednocześnie ma rząd wielkości mniejszą liczbę powikłań smiertelnych na skutek szczepienia.
Nie chcę sie spierać z nikim o duperele, ani o fundamenty rozumowania i wnioskowania. Żyjemy obecnie w dziwnych czasach, kiedy to "foliarze i płaskoziemcy" przejawiają więcej oznak krytycznego myślenia, niż Ci rzekomo racjonalnie myślący, którzy to okopali się w bastionach swoich wierzeń, walcząc z każdym, kto prezentuje idea czy fakt ( !!!) mogący zakwestionować ich poglądy, zapominając przy tym, że kanonem wyznawanym przez racjonalistów, nie jest fundamentalna ślepa wiara, ale logika i doświadczenie, ciągła konfrontacja aktualnej wiedzy z nowymi faktami. To motor rozwoju naszej i każdej innej zawansowanej cywilizacji. Moze warto rozważyć przyjęcie faktów czy idei, dla swojego własnego dobra i możliwości kreacji własnych poglądów, nie odrzucając ich tylko dla tego, że napisane są w niepopularnej gazecie, albo nieładnym kolorem.

Przejrzałeś raport który ci podałem? Najwyraźniej nie.
Proszę strona 2 tego raportu które są sporządzane od kwietni/maja i są ogólnodostępne na stronie https://www.pzh.gov.pl/serwisy-tematyczne/niepozadane-odczyny-poszczepienne-covid-19/

Kolejne strony raportu, też mówią o zgonach po szczepieniu także mówienie o 0 przypadkach zgonów w Polsce po szczepieniu można "wsadzić" między bajki.
Co do statystyk to mam nadzieje że wiesz że twoje przytoczone statystyki z google na które się powołujesz a które ośmieszasz pochodzą właśnie z takich oficjalnych statystyk z każdych państw nie tylko z Polski?! Wiesz również o tym że Japończycy są sumienni i tam każdy NOP musi zostać zgłoszony przez lekarza a mają tych NOP-ów tylko 0,0007% według oficjalnych statystyk na milion szczepień (w tym masz lekkie, średnie i zgony).

Jeżeli uważasz, że się ośmieszam, dlatego, że podaje jako referencyjne zródlo danych "statystyki z google", którymi posługują się i dotyczczas posługiwali się moi adwersarze, albo to, że nie zrozumiałeś ironii mojej wypowiedzi, to chyba nie ma sensu abyśmy kontynuowali wymianę zdań.
FYI Napisałem ZERO, bo w poście który napisałeś, co już wytłumaczyłem, stoi zero, Ani w zbiorczej tabelce, ani w opisie nie ma słowa o ilości zgonów. Trzeba zajrzeć głębiej aby dotrzeć do tej kluczowej informacji,. Liczba ta nawet nie jest podana globalnie, ale należy ją wyliczyć samodzielnie, przeglądając i sumując kolejne sekcje poświęcone poszczególnym szczepionkom,
Napisałem wyrażnie, że przejrzałem i policzyłem ilość zgonów, W ziązku z tym nie wiem jak mam rozumieć prezentowane przez Ciebie screen shot. Udowadnia on tylko, ze nie zrozumiałes co napisałem i że najprawdopodobniej błędnie policzyłeś ilość zgonów, powtórnie sumując zgony, wyszczególnione w róznych sekcjach raportu.
Nie odniosłeś się do problemu niskiego odsetkas NOP-ów łagodnych, do których zaliczają się popularne objawy, takie jak podwyzszona gorączka, obrzęk, bóle mieśniowe, czy głowy, wysypka, biegunka etc, ani do dysproporcji w odsetku ilości zgonów poszczepiennych pomiedzy Polska a Japonia.. W zamian za to oferujesz połajankę.
Jeżeli chcesz dyskutowac ze mną, musisz przynieść do stołu argumenty, zamiast emocji.
FYI Mam do czynienia z pedantyczną dokladnościa Japończyków od bardzo długioego czasu, dlatego też zerkam w ich dane, z nadzieją, że w świetle nierzetelnych praktyk zbierania i prezentowania covidowych danych, ma to jakiś sens.

(30-08-2021, 13:05)fire_caves napisał(a):  

(30-08-2021, 12:26)Nie_zbieram_ale_lubie napisał(a):  BTW Mylisz się. Zresztą powinieneś przyjąć, że są tu ludzie po długol;etnich studiach, badź trudniący się researchem zaowodowo.

No to nieźle się maskują. Bo ja tutaj uczciwości naukowej niestety mało widzę. Serio uważasz, że najaktywniejsi tutaj dyskutanci mają wystarczające zrozumienie wszystkich aspektów związanych z epidemią, by wypowiadać się kategorycznie, tak by ich wypowiedź nosiła status czegoś więcej niż opinii mniej lub bardziej wyciągniętej skąd-sam-wiesz? Zaryzykuję stwierdzenie, że przy obecnym poziomie wiedzy ludzkiej żaden UCZCIWY naukowiec nie będzie się wypowiadał na każdy temat. Sama znajomość metodyki badań naukowych nie wystarcza. Ta dyskusja nie różni się niczym od rozmów między wujkiem Józkiem a stryjkiem Mietkiem przy stereotypowym niedzielnym stole (poza dostępnością do internetowych zasobów statystyk, ale z tego nadal nic nie wynika).

OK. postaram się trafić w Twoją konwencje i oczekiwania.
Uważam, ze gówno rozumieją z tego, co się tak naprawdę wokół dzieje. Co nie znaczy, że są idiotami, o których można zapomnieć.
Odnoszę również wrażenie, że Ty wydajesz się nie rozumieć, że temat epidemii nie jest w centrum mojego zainteresowania, a więc nie jest w nim też dyskusja na ten temat.
To nie jest gra o przyszłość życia 1% populacji, ale całej reszty. Nie trzeba być naukowcem, żeby to zrozumieć, czy po długoletnich studiach, żeby to dostrzec.
Kazdy Józek i Mietek ​jest potrzebny. Niech gadaja ile tylko mogą. W tym jedyna nadzieja.