Daras - naprawdę nie rozumiem czemu nie pojmujesz tak prostej rzeczy, że nie jesteś w stanie zobaczyć jak prezentuje się ziarno (i przy okazji wiele innych rzeczy) w HDR puszczając film po konwersji do SDR... na wyświetlaczu SDR. Pisząc dosadniej - to tak jakbyś chciał zobaczyć kolorowy obrazek na czarno-białym wyświetlaczu 
W końcu do czegoś dochodzimy - tak, w zdecydowanej większości płyt UHD jest więcej ziarna w stosunku do odpowiednika BD - bo nowszy transfer ze skanu 4K, bo wyższa rozdziałka, bo lepsza kompresja, bo obraz jest mniej odziarniony, itd. itp. Ale to ziarno jest zwykle niemal niezauważalne podczas seansu z optymalnej pozycji, czego nie można powiedzieć o niemal wszystkich starszych, ziarnistych transferach ze skanu 2K. Są jednak wyjątki od tej reguły i jest nim m.in. Lawrence z Arabii (głównie jasne sceny na tle nieba).
Dlaczego tak jest, że ziarno z Lawrence'a w 65 mm jest dużo bardziej zwracające na siebie uwagę w stosunku do np. Gandhi, A League of Their Own czy It's a Wonderful Life z 1946r. na UHD (wszyscho w 35 mm) ? To też chciałbym wiedzieć. Podejrzewam, że jest to wynikowa tego, że nie jest to już rekonstrukcja pierwszej świeżości, a poza tym sam negatyw był w tragicznym stanie.
PS. W przypadku Dr. Strangelove wygląd ziarna też pozostawia co nieco do życzenia, ale tutaj sprawa jest wiadoma - remaster tego filmu nie pochodzi z negatywu, bo ten uległ zniszczeniu.

(04-09-2020, 22:37)Daras napisał(a): Podsumowując, od standardu UHD oczekuję więcej ziarna w stosunku do BD, przy czym z oczywistych powodów musi być ono mniejsze. Jak na razie jestem zadowolony.
W końcu do czegoś dochodzimy - tak, w zdecydowanej większości płyt UHD jest więcej ziarna w stosunku do odpowiednika BD - bo nowszy transfer ze skanu 4K, bo wyższa rozdziałka, bo lepsza kompresja, bo obraz jest mniej odziarniony, itd. itp. Ale to ziarno jest zwykle niemal niezauważalne podczas seansu z optymalnej pozycji, czego nie można powiedzieć o niemal wszystkich starszych, ziarnistych transferach ze skanu 2K. Są jednak wyjątki od tej reguły i jest nim m.in. Lawrence z Arabii (głównie jasne sceny na tle nieba).
Dlaczego tak jest, że ziarno z Lawrence'a w 65 mm jest dużo bardziej zwracające na siebie uwagę w stosunku do np. Gandhi, A League of Their Own czy It's a Wonderful Life z 1946r. na UHD (wszyscho w 35 mm) ? To też chciałbym wiedzieć. Podejrzewam, że jest to wynikowa tego, że nie jest to już rekonstrukcja pierwszej świeżości, a poza tym sam negatyw był w tragicznym stanie.
PS. W przypadku Dr. Strangelove wygląd ziarna też pozostawia co nieco do życzenia, ale tutaj sprawa jest wiadoma - remaster tego filmu nie pochodzi z negatywu, bo ten uległ zniszczeniu.
