29-01-2016, 13:58
Najpierw przeczytałem książkę, potem widziałem film i powiem, że książka o wiele lepsza, oczywiście nic nie ujmując filmowi. Jednak, tak jak piszesz, film byłby strasznie długi, gdyby chciał wiernie odwzorować to, co dzieje się w książce od początku do końca. To akurat moje klimaty i najchętniej widziałbym Marsjanina jako taki miniserial, powiedzmy 6 odc. jak nowe X-Files. Jednak wiem, że takie coś by nigdy nie nastąpiło, bo hard SF to jednak mocno niszowy gatunek, a zyski muszą się zgadzać.
