02-02-2015, 20:46
(02-02-2015, 00:39)Gieferg napisał(a): Chodzi o EMOCJE, nie scenariusz sam w sobie.Dokładnie. Już dawno żaden film nie wywołał u mnie tylu emocji. To jest właśnie siłą tego filmu. Nie zaprzeczam, można się przyczepić do wielu rzeczy, ale równie dobrze można przymknąć na to wszystko oko, i skupić się tylko i wyłącznie na tym co widzimy i przede wszystkim co czujemy. Wówczas, uważam, ruszy każdego. Przyznam się, że w oczekiwaniu na BD, obejrzałem kilka razy teledysk https://www.youtube.com/watch?v=qZKCet3JOTc i za każdym razem, podobnie jak na filmie, pojawiały się u mnie łzy.
