Mierzwiak's Kolekszyn

[Mierzwiak]

Kupiłem 18.10 z tego posta:
https://forum.filmozercy.com/watek-departament-sprzedazy?pid=93500#pid93500

[Mefisto]

No to chyba już pora na okulistę

[Mierzwiak]

Sam zauważyłem przez przypadek

[Mierzwiak]

Zaległości z końca października i listopadowe szaleństwo zakupowe.


Trylogia Back to the Future, Collateral i District 9 zamiana UHD na BD.
W przypadku filmów Zemeckisa z powodu mocno problematycznej pierwszej części, która ma ohydną zabawę ziarnem nie tylko w scenie przybycia Marty'ego do przeszłości, do tego w trzecim akcie filmu w jasnych partiach obrazu są dziwaczne, żółtawe jakby VHSowe zakłócenia. Na BD jest to znacznie mniej widoczne, do tego nie są to jakoś specjalnie ciekawe wizualnie filmy więc remastery na Blu-ray w pełni mnie satysfakcjonują.
Collateral na UHD to strata czasu a District 9 kolorystycznie bardziej podoba mi się na BD, plus większość scen z racji przyjętej konwencji i jakości obrazu to właśnie na BD jest przyjaźniejsza dla oczu.
W przypadku Basic Instinct wymieniłem zbędną kolekcjonerkę na zwykłe wydanie.
Francuskie, dwupłytowe wydanie The Curious Case of Benjamin Button z wersją PL z amazonu.pl. Po powrocie po latach film mocno mi się spodobał więc musiałem postawić go obok innych filmów Finchera.


Kolejna wymiana UHD na BD. Co prawda 1 i 2 część dostały ładne, prawdziwe remastery 4K, ale raz że zależało mi na dodatkach z tych wydań, a dwa - do jedynki może już nigdy nie wrócę w całości a dwójka na Blu-ray wygląda OK więc jestem zadowolony.
Pozostałe części na UHD są dla mnie w jakichś 99% bezużyteczne i ledwie odróżnialne od BD, z wątpliwymi wersjami HDR które w kilku pojedynczych scenach faktycznie coś wnoszą a nie jak np. w Czarze ognia atakują tysiącami nitów i stawiają czy to mapowanie tonów telewizora, czy HDR Optimizer Panasonica na straconej pozycji; scena z duchami rodziców i Cedricka w finałowej scenie na cmentarzu to pod tym względem nieporozumienie.


Z przyjemnością powtórzyłem sobie Hobbity na zremasterowanych BD, nawet trzecią część odebrałem lepiej niż kiedykolwiek, no ale jednak nie, na każdą scenę która kolorystycznie wygląda lepiej niż w oryginale przypadają co najmniej dwie znacznie gorsze. Są tu nawet, szczególnie w Niezwykłej podróży, ujęcia wręcz ohydne. Nabyłem więc oryginalne (czytaj: zgodne z ich wyglądem gdy wchodziły do kin) wersje kinowe oraz rozszerzone drugiej i trzeciej części. Niepotrzebnie pozbyłem się swego czasu rozszerzonej jedynki i dwójki, ale w przypadku pierwszego filmu to wersja kinowa jest tą lepszą więc przeżyję jeśli nie uda mi się jej już w tej wersji, w polskim wydaniu, zdobyć.
Wersje kinowe LOTR obejrzę po raz pierwszy od ~20 lat.


W końcu nadrobiłem brakującą Nienawistną ósemkę, Hot Fuzz i Bezsenność Nolana do której powtórki zbieram się lat. Ostatnio widziałem, po raz pierwszy i ostatni, jeszcze na VHS. Ała!
Bękarty wojny i Interstellar to kolejne pozbycie się UHD i powrót do BD. Oba mają irytująco podniesione czernie, Bękarty dziwny HDR w którym - mimo pozytywnego początkowego wrażenia - coś mi bardzo nie pasuje i zdecydowanie wolę przyjemniejszy, bardziej filmowy obraz na Blu-ray, a w Interstellar nie podoba mi się zmieniona na gorsze kolorystyka (w zasadzie standard u Nolana) i ciaśniejsze kadrowanie scen IMAX.


Molly's Game kupione w ciemno i nie żałuję. Ciekawa historia, doskonała jak zawsze - ekhm, X-Men: Dark Phoenix, ekhm - no, prawie zawsze Chastain i świetne dialogi Sorkina.
W końcu kupiłem również dawno nieoglądaną Magnolię do której z przyjemnością powrócę.
Matriksy na BD kupione raczej, nazwijmy to, kolekcjonersko, ze względów archiwalnych, ale nie będę kłamać: kolorystyka pierwszej części na Blu-ray podoba mi się bardziej niż na UHD.
Wierzę, że Nope na UHD wygląda fantastycznie, ale nie chciało mi się dopłacać - widziałem w kinie, na moim TV Blu-ray wygląda lepiej niż na dużym ekranie; dla mnie wystarczy.
Kiedyś miałem No Country For Old Men i już nie pamiętam czemu się pozbyłem, ale ta decyzja się na mnie zemściła - wydanie australijskie które powinno mieć PL okazało się polskiej wersji nie mieć. Co za burdel jest z tym filmem?


Scream (2022) to kolejna nowość, w przypadku której wybrałem BD. Mastering w 2K, zaledwie poprawne zdjęcia i HDR nieprzekraczający 200 nitów - decyzja była prosta.


Czeski Zodiak z PL, kodekiem AVC i dźwiękiem DTS-HD MA zastąpił mi brytyjskie wydanie z VC-1 i zaledwie DD5.1.
Bez przebaczenia - zawierające wypuszczony po cichu remaster - to kolejny downgrade z UHD. Tak, na UHD film wygląda pięknie i lepiej jeśli chodzi o oddanie jakości taśmy 35mm, ale ma jednocześnie totalnie daremny HDR i sceny tak ciemne, że usypiają mi OLEDa. Blu-ray też wygląda pięknie więc i w tym przypadku zostaję przy tej wersji.

Dodatkowo nabyłem i podmieniłem w swoich wydaniach polskie wersje płyt, które dostępne są tylko w zestawie z UHD, a mianowicie Batman Begins i The Prestige. Oba z wyższym bitratem i kodekiem AVC, do tego ten drugi, jak Zodiak powyżej, z DTS-HD MA zamiast DD5.1.
Wersje UHD obu filmów uważam za wyglądające po prostu gorzej, czy to z powodu DNRu jak w Batmanie, czy braku czerni w Prestiżu, czy czasem żenujących wręcz zmian w kolorystyce w obu z nich - umiłowaniw Nolana do POMARAŃCZOWYCH!!! twarzy to coś czego nie pojmuję.

[Mr.Hankey]

Hmm, dziwna sprawa, nawet do końca nie wiem jak się do tego odnieść. Pamiętam, że jeszcze niedawno byłeś raczej sporym entuzjastą UHD, a tu zwrot o 180 stopni. Chyba pierwszy raz spotykam się z sytuacją, kiedy ktoś masowo wymienia UHD na BD, czego osobiście nie rozumiem i po prostu trochę mnie zatkało. Miałem nawet w planie odnieść się do większości tych zmian, bo mam kompletnie inną opinię, ale jak doszedłem do Matrixa, to jednak stwierdziłem, że szkoda życia.
Oby to była w pełni przemyślana decyzja, z której będziesz zadowolony, chociaż w kościach czuję, że część z tych filmów kupisz jeszcze raz na UHD, ale w końcu każdy swój rozum ma.

EDIT: Jak będziesz oddawał 300 4K to biorę.

[Gieferg]

Cytat:Matriksy na BD kupione raczej, nazwijmy to, kolekcjonersko, ze względów archiwalnych, ale nie będę kłamać: kolorystyka pierwszej części na Blu-ray podoba mi się bardziej niż na UHD.

That's surprising.

Po tym co widziałem na screenach, zdecydowanie bardziej mi podchodzi UHD / remaster BD, oglądałem ostatnio skan 35mm i też mi jakoś bardziej leżał niż to co jest na BD.

Ogólnie to sporo tu niezdecydowania - już wcześniej o ile dobrze pamiętam, jakieś filmy sprzedawałeś, by potem je na nowo kupować. U mnie chyba jedynym filmem, który miałem, następnie zaliczył długą nieobecność w kolekcji, by ostatecznie do niej wrócić był Lost World: Jurassic Park (przy czym sprzedałem DVD, a lata później kupiłem ponownie ale już na BD, więc w sumie wyszedł taki "upgrade z opóźnieniem"). Kilku innych się pozbyłem (Taken 3, Kod Da Vinci, Najemnicy z Dolphem) ale już nie wróciły.

No i nie powiem, żeby to zjawisko z wymienianiem UHD na BD przez jedną z tych paru osób na forum, których zdanie w kwestii obrazu w filmach mnie interesuje, było dla mnie specjalnie motywujące w momencie gdy właśnie zrobiłem pierwszy mały krok w stronę 4K

[Mierzwiak]

@Mr.Hankey

Mam ważenie, że w ogóle nie przeczytałeś a jeśli tak, to nie zrozumiałeś tego co napisałem

Pozbyłem się na UHD tytułów, które mają na tym formacie przeszkadzające mi w seansach wady (jak wcześniej King Konga który jest nieoglądalnym gównem), albo niewiele wnoszą w stosunku do BD / mają wystarczające mi jakościowo Blu-raye.

Żadnego zwrotu o 180 stopni tu nie ma (serio, o co chodzi? wiesz coś czego ja nie wiem?), przecież na zdjęciach są dopiero co kupione na UHD Unbreakable, Scream 2, West Side Story i Top Gun: Maverick.

Co masz na myśli z Matriksem? Wyjaśniłem czemu DOkupiłem je na BD, UHD się nie pozbywam i będę je dalej oglądać, wspomniałem tylko którą kolorystykę uważam za lepszą, to już nie można mieć własnego zdania? Niektórzy na forum mają po dziesięć wydań tego samego filmu a ja nie mogę mieć dwóch? Serio?

Skąd pomysł, że miałbym chcieć sprzedać 300?

To mnie zatkało, że można w tak dziwny, totalnie nieadekwatny do sytuacji sposób zareagować na ledwie kilka zmian na czyjejś półce z filmami.

---

@Gieferg

UHD z automatu nie leczy raka, warto to sobie uświadomić i nie rzucać się na dokładnie każde wydanie tylko dlatego, że istnieje. W większości przypadków raczej będzie to strzał w dziesiątkę, ale można i wdepnąć w kupę albo przepłacić za ledwie minimalną różnicę w stosunku do BD.

Na poradę w kwestii tego który tytuł warto w tym formacie kupić możesz ode mnie zawsze liczyć (Alien jest jednym z nich, jak niemal każdy kręcony na taśmie klasyk wydany na UHD), podobnie jak na listę tytułów których upgrejdować nie warto.

[misfit]

Czyli miałeś Interstellar na BD, później kupiłeś wersję 4K UHD na iTunes, później zakup na UHD BD i teraz powrót do BD. I podobnie w kilku innych przypadkach - nie jest łatwo filmom na Twojej półce...

Z tymi zamianami kolekcjonerka -> zwyklak to rozumiem że wychodzi kosztowo na jakiś konkretny plus?
Bękarty już opchnąłeś, czy dopiero będziesz sprzedawał? Jakby co jestem chętny

[Mierzwiak]

(03-12-2022, 12:10)misfit napisał(a):  Czyli miałeś Interstellar na BD, później kupiłeś wersję 4K UHD na iTunes, później zakup na UHD BD i teraz powrót do BD. I podobnie w kilku innych przypadkach - nie jest łatwo filmom na Twojej półce...

Moja relacja z Nolanem ogólnie jest bardzo skomplikowana

Cytat:Z tymi zamianami kolekcjonerka -> zwyklak to rozumiem że wychodzi kosztowo na jakiś konkretny plus?

Dokładnie. Teraz już tak robić nie będę, uzbroję się w cierpliwość aż pojawi się zwykłe wydanie, choć widzę że np. Arrow wciąż nie wypuściło standardowych edycji Wild Things czy Candymana na UHD.

Cytat:Bękarty już opchnąłeś, czy dopiero będziesz sprzedawał? Jakby co jestem chętny

Za późno

[Juby]

Widziałem u Mierzwiaka kilka scen Matrixa na UHD i całkowicie rozumiem jeśli komuś bardziej podoba się kolorystyka z Blu. Na UHD usunęli ten dopasowany do sequeli zielony filtr, ale też nie wszystko się zgadza, czerwone twarze są podbite za bardzo, jakby bohaterowie w zimowy dzień weszli do dobrze ogrzanego pomieszczenia. Myślę że działałbym przy nim suwaczkiem jak przy TDK.

Zmiany z UHD na Blu w ogóle mnie nie dziwią, bo po 1,5 roku obcowania z nowym nośnikiem trudno mi powiedzieć, że ta zmiana była dla mnie przełomowa. Jasne, jakość jest jeszcze lepsza i nowości będę brał  głównie w 4K, ale często różnica obrazu nie jest oszałamiająca/ warta różnicy cenowej, a remastery pozycji katalogowych miewają kontrowersyjne zmiany, często nie do zaakceptowania gdy przyzwyczaiło się do starego wyglądu. No i przypominam fakt - nieskopany/ nieprzestarzały obraz Blu-ray nawet na 65 calach wygląda świetnie. Niedawno powtórzyłem ostatni film Tarantino porzyczony od brata i nie miałem żadnych uwag.

Molly's Game to świetny film! Ale Chastain w X-Men: Apocalypse to ja nie widziałem