21-08-2020, 22:08
Hal napisał:
Daras przykra sprawa z tym przyjacielem, współczuję.
Dzięki. Chyba jesteś empatyczny (?). Najczęściej forumowicze zachowują się jak cyborgi, choć niekiedy wyrażają jakieś emocje poprzez szczerzenie zębów (patrz stosowana emotka). Przecież najważniejsze tu są: ostrość, bitrate, ziarno, metadeane, nowe zakupy itd., itd. Osobiste dygresje dotyczące spraw trudnych należą do rzadkości. OK, rozumiem - przecież dyskutujemy na forum filmowym , a nie stricte towarzyskim.
Przypomnę, że przyjaciel był wiernym bywalcem mojego kina domowego. Także gustował w muzyce z lat 60 – tych. Uwielbiał tamte klimaty! Wręcz je kochał! Zawsze miałem na podorędziu pakiet płytek CD, które stanowiły niezbędne rekwizyty do naszych spotkań. Smutno mi. Naprawdę jest mi smutno.
Hal, bardzo przypadły mi do gustu klipy drugi oraz trzeci. Masz to wyczucie. Dzięki.
Z Arturem obejrzałem mnóstwo filmów klasycznych, w tym kilka starych musicali. Jednak rozmyślnie wejdę w odmienne trendy. W trakcie dawnej projekcji naszą uwagę zwrócił poniższy utwór. Film sporo poniżej oczekiwać (reżyser „Chicago” z 2002), choć show zacny.
Daras przykra sprawa z tym przyjacielem, współczuję.
Dzięki. Chyba jesteś empatyczny (?). Najczęściej forumowicze zachowują się jak cyborgi, choć niekiedy wyrażają jakieś emocje poprzez szczerzenie zębów (patrz stosowana emotka). Przecież najważniejsze tu są: ostrość, bitrate, ziarno, metadeane, nowe zakupy itd., itd. Osobiste dygresje dotyczące spraw trudnych należą do rzadkości. OK, rozumiem - przecież dyskutujemy na forum filmowym , a nie stricte towarzyskim.
Przypomnę, że przyjaciel był wiernym bywalcem mojego kina domowego. Także gustował w muzyce z lat 60 – tych. Uwielbiał tamte klimaty! Wręcz je kochał! Zawsze miałem na podorędziu pakiet płytek CD, które stanowiły niezbędne rekwizyty do naszych spotkań. Smutno mi. Naprawdę jest mi smutno.
Hal, bardzo przypadły mi do gustu klipy drugi oraz trzeci. Masz to wyczucie. Dzięki.
Z Arturem obejrzałem mnóstwo filmów klasycznych, w tym kilka starych musicali. Jednak rozmyślnie wejdę w odmienne trendy. W trakcie dawnej projekcji naszą uwagę zwrócił poniższy utwór. Film sporo poniżej oczekiwać (reżyser „Chicago” z 2002), choć show zacny.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.