Nfsfan83 kolekcja – ostatni bastion DVD

[sebas]

(27-11-2019, 03:10)Gieferg napisał(a):  Bo?

Bo wiele z filmów na DVD które posiada było bardzo słabo wydane, a na BD jest dużo lepiej (przykładowo Mad Max 2, Death Machine).

(27-11-2019, 03:10)Gieferg napisał(a):  Przeszedłem na Blu w 2010 roku, sprzedałem może z 15-20% kolekcji DVD, reszty dalej używam, bo zwyczajnie szkoda mi było kasy na kupowanie po raz kolejny większości tych filmów (do tej pory nie dobiłem z ilością BD do tego ile miałem filmów na DVD). Część wydań została ze względu na dodatki, których nie ma na blu czy nawet na opakowania.

Ja podmieniłem na BD znacznie więcej i dalej to robię. Poza tym, ja napisałem:

(27-11-2019, 01:49)sebas napisał(a):  Skutek byłby taki, że znacząca część kolekcji, którą budowałeś z takim mozołem, i jak sądzę na którą wydałeś niemało pieniędzy, musiałaby zostać wystawiona na sprzedaż.

Fragment mojej wypowiedzi, jaki zacytowałeś, sugeruje coś odrobinę innego.

(27-11-2019, 03:10)Gieferg napisał(a):  Dodam że w latach 2008-2010 też się opierałem przejściu na nowy format, ale kilka problematycznych wydań DVD przełamało ten opór (atakująca wściekłą pikselozą scena na Stark Expo w Iron Manie 2 była kroplą, która przelała czarę goryczy)i potem żałowałem, że nie zrobiłem tego wcześniej

Zgadza się. Tylko, że nasz drogi Nfsfan83 kupuje płyty jeszcze z pierwszych wydań, a tam to film potrafił być wciśnięty na płytkę jednowarstwową. Sprawdzałem jak taki film prezentuje się teraz, na przykładzie "Conspiracy Theory" z Melem Gibsonem (gdy się ten film ukazał na DVD, to w niemieckim czasopiśmie "Video" oznaczono go jako referencję pod względem jakości obrazu). Rezultat - bardzo słaba jakość, jak na dzisiejsze standardy. Na tyle słaba, że przeszkadza w odbiorze filmu. Nfsfan83 kupuję (z tego co wywnioskowałem), filmy do których wraca dość regularnie. Myślę, że z uwagi na to oraz fakt, że ma takich wydań sporo (a większość z tych tytułów jest bez większego problemu dostępna na BD i to w takiej samej lub nawet niższej cenie), to decyzja wydaje się, jak dla mnie, dość prosta. Podmiana.