A szósta to co?
Sam już skończyłem tegoroczną powtórkę, bez Creeda, bo wciąż go nie kupiłem.
A ostatnio:
Braveheart - Blu-ray, z lektorem (Szydłowski), ale tłumaczenie Mikiny jest kalekie, gubi fajne smaczki, a czasami nawet sens wypowiedzi - trafiają się kompletne bzdury jak np - gostek mówi, że Wallace zabił w pojedynkę 50 ludzi, a lektor: "William Wallace ma już 50 ludzi" (Wow, pięćdziesięciu ludzi, nic tylko Anglię podbić), dużo gorsze niż to w napisach, czy wersja z Polsatu, którą poznałem jako pierwszą, toteż więcej do tej wersji nie wrócę. Film niezmiennie 10/10.
Predator - Blu-ray (oczywiście nie UHE, bo odpadłbym po dwóch minutach) + lektor z TVN (Kozioł), tłumaczenie takie sobie, film - wiadomo - moc, z tym, że finał, gdy zostaje sam Arnold ma jak dla mnie słabszy replay value niż reszta filmu (wolę finałowe starcie w P2, jakieś takie ciekawsze), co za tym idzie ocena nie podskoczy tu wyżej niż 9.
Dracula (Coppoli, wiadomo), DVD z lektorem (Kozioł), powrót do filmu po 5-letniej przerwie jak najbardziej udany. 9/10. Film wizualnie na tyle interesujący, że kusi mnie nawet zakup na blu, ale poczekam z tym, aż znowu mnie najdzie ochota by go oglądać. Poza tym DVD prezentuje się całkiem przyzwoicie.
The Wolfman - po Draculi miałem apetyt na coś w tym stylu, więc następnego dnia obejrzałem Wolfmana (DVD, dir cut, lektor - Brzostyński), szkoda, że DC jest niedorobione i choć nie ma tam sceny z listem, to jest dwa razy wspomniana (raz błąd zostaje "zamaskowany" przez lektora, za drugim razem już nie. Dracula to to nie jest, ale film jak najbardziej ok - 7/10, w sumie mógłbym sobie strzelić blu-upgrade, choćby po to, żeby mieć alternatywne zakończenia i wstawić jedno z nich do filmu.
Robocop - blu-ray + Łukomski/TVP, najlepsze tłumaczenie jakie powstało do tego filmu (autorstwa Beksińskiego), w porównaniu z tym, co dali na blu-ray to niebo a ziemia, remaster wygląda bardzo ok, sam film - wiadomo, klasyka - 10/10 i nie ma to tamto.
Cytat:Najlepsza to I, i IV.
Sam już skończyłem tegoroczną powtórkę, bez Creeda, bo wciąż go nie kupiłem.
A ostatnio:
Braveheart - Blu-ray, z lektorem (Szydłowski), ale tłumaczenie Mikiny jest kalekie, gubi fajne smaczki, a czasami nawet sens wypowiedzi - trafiają się kompletne bzdury jak np - gostek mówi, że Wallace zabił w pojedynkę 50 ludzi, a lektor: "William Wallace ma już 50 ludzi" (Wow, pięćdziesięciu ludzi, nic tylko Anglię podbić), dużo gorsze niż to w napisach, czy wersja z Polsatu, którą poznałem jako pierwszą, toteż więcej do tej wersji nie wrócę. Film niezmiennie 10/10.
Predator - Blu-ray (oczywiście nie UHE, bo odpadłbym po dwóch minutach) + lektor z TVN (Kozioł), tłumaczenie takie sobie, film - wiadomo - moc, z tym, że finał, gdy zostaje sam Arnold ma jak dla mnie słabszy replay value niż reszta filmu (wolę finałowe starcie w P2, jakieś takie ciekawsze), co za tym idzie ocena nie podskoczy tu wyżej niż 9.
Dracula (Coppoli, wiadomo), DVD z lektorem (Kozioł), powrót do filmu po 5-letniej przerwie jak najbardziej udany. 9/10. Film wizualnie na tyle interesujący, że kusi mnie nawet zakup na blu, ale poczekam z tym, aż znowu mnie najdzie ochota by go oglądać. Poza tym DVD prezentuje się całkiem przyzwoicie.
The Wolfman - po Draculi miałem apetyt na coś w tym stylu, więc następnego dnia obejrzałem Wolfmana (DVD, dir cut, lektor - Brzostyński), szkoda, że DC jest niedorobione i choć nie ma tam sceny z listem, to jest dwa razy wspomniana (raz błąd zostaje "zamaskowany" przez lektora, za drugim razem już nie. Dracula to to nie jest, ale film jak najbardziej ok - 7/10, w sumie mógłbym sobie strzelić blu-upgrade, choćby po to, żeby mieć alternatywne zakończenia i wstawić jedno z nich do filmu.
Robocop - blu-ray + Łukomski/TVP, najlepsze tłumaczenie jakie powstało do tego filmu (autorstwa Beksińskiego), w porównaniu z tym, co dali na blu-ray to niebo a ziemia, remaster wygląda bardzo ok, sam film - wiadomo, klasyka - 10/10 i nie ma to tamto.