20-01-2018, 13:32
Od października (na szaro filmy nie z mojej osobistej kolekcji)...
Kill Bill [Blu-ray, lektor PL - Brzostyński]
Powtórka po jakichś 5 latach, wrażenia bez zmian. GENIUSZ! Mój ulubiony film Tarantino. Kupuję ten szalony miszmasz konwencji bez pytań i jaram się przez ponad 100 minut, Gdybym chciał wymieniać ulubione sceny, musiałbym wymienić co najmniej 3/4 filmu, a "Wielką jatkę w Domu Błękitnych Liści" mogę oglądać bez końca. 10/10
Kill Bill 2 [Blu-ray, lektor PL - Brzostyński]
Też powtóreczka po sporej przerwie i wrażenia z każdym kolejnym seansem coraz lepsze. Gdy widziałem po raz pierwszy, byłem rozczarowany. "Volume 2" ma powolne tempo, Mamba nie morduje już jak oszalała, jej krwawa zemsta ogranicza się tutaj w zasadzie do zabicia Billa (Elle tylko wyrwała oko - choć domyślam się, że bez niego nie przeżyła za długo na tym zadupiu - a Budda zabiła Elle), akcji jest mniej, no i w ogóle nie było takiego efektu WOW jak przy Vol. 1. Jednak z czasem zacząłem doceniać tę inność, delektować się każdą sceną, a jest tu sporo perełek! Muzyka i aktorstwo robią ten film, a śmierć Billa to najlepsze co Tarantino nakręcił w swojej karierze! Rzekłem. Ocena idzie oczko w górę do 10/10
Szybcy i wściekli 8 [Blu-ray, napisy]
W tym przypadku powtórka niewiele zmieniła. Tak jak i w kinie, bawiłem się na tym dobrze tylko okazjonalnie, chyba nawet słabiej, bo akcja ze Stathamem w samolocie za drugim razem nie jest już tak rozbrajająca. To zdecydowanie najgorsza scenariuszowo część, z masą bzdur i kilkoma dłużyznami. The Rock znowu zmarnowany. Max. 5/10 i miano najgorszej części serii w moich oczach.
Batman v Superman: Dawn of Justice [Blu-ray, Ultimate Edition, napisy]
Trochę oszukuję, bo to powtórka filmu z kolekcji brata. Debilny, za długi filmy, marnujący gigantyczny potencjał. 4/10 z dobroci serca od fana.
Ciacho
Wzięte z półki z domu rodzinnego (mama kupiła kilka lat temu). Walka z samym sobą żeby nie wyłączyć tego gówna co jakieś 5 minut. Dno absolutne. Zasłużone 1/10 i miano jednego z najgorszych filmów jakie w życiu widziałem.
Pulp Fiction [DVD od SPI, lektor PL - Borowiec]
Powtórka po kilku (sam nie wiem ilu) latach, z ulubionym lektorem. Uwielbiam do tego wracać. Reżyseria i dialogi o dupie maryni to samo złoto. Samuel L. Jackson w życiowej roli! 10/10
Leon zawodowiec ["kopia zapasowa 720p" ]
Nawet w ważącej mniej niż 7GB wersji, nowy remaster robi duuużo lepsze wrażenie od wydania Monolithu (którego dużą część widziałem półtora miesiąca później). Opinia o filmie będzie maksymalnie krótka: Arcydzieło! Gary Oldman jako Stansfield to jeden z najlepszych czarnych charakterów w historii kina (gdzie nagrody?)! O dziwo, przy powtórce wersji rozszerzonej miałem wrażenie, że pierwotna wersja kinowa jest lepsza, a wcześniej uważałem odwrotnie. To chyba jeden z tych filmów, który jest tak doskonały w każdej wersji, że trzeba będzie do nich wracać naprzemiennie. 10/10
Sicario [Blu-ray, napisy]
Kupiłem starszemu bratu i od razu z nim obejrzałem. Wrażenia takie same jak w kinie. Dobrze zagrany film, z niepokojącą muzyką, świetnymi zdjęciami i kilkoma mocnymi scenami, który jako całość nie potrafi zrobić większego wrażenia, bo niepotrzebnie zamiast skupić się na postaci granej przez Del Toro, wstawiono inną bohaterkę, w dodatku przez większość seansu wiemy - my, widzowie - tyle co ona, czyli praktycznie nic. Takie 7/10
Unforgiven [Blu-ray, napisy]
Powtórka w nowym remasterze. Ten klasyk Eastwooda jest jak wino, im starszy, tym lepszy. Przez pierwsze 90-100 minut nie ma w nim nic co by mnie wcisnęło w fotel, ale ostatnie 20 minut to istna petarda! Brakuje skali, żeby je ocenić. Dlatego ma u mnie 10/10 i jest na podium moich ulubionych westernów.
Die Hard [DVD, lektor PL - Kozioł]
W końcu, dzień przed Gwiazdką, obejrzeliśmy z braćmi z dodanym lektorem tłumaczącym tytuł jako "Brutalna śmierć". Oglądało się super, choć trzecia część lepsza. 8/10
Love Actually [DVD, lektor PL - nie pamiętam kto czytał]
Powtórka po kilku latach, pierwszy seans z dziewczyną. Na dwie godziny pozwala zapomnieć o bożym świecie i uwierzyć w miłość. Świąteczny, magiczny i w ogóle jeden z najlepszych filmów jakie powinno się oglądać pod koniec roku. 9/10
Kill Bill [Blu-ray, lektor PL - Brzostyński]
Powtórka po jakichś 5 latach, wrażenia bez zmian. GENIUSZ! Mój ulubiony film Tarantino. Kupuję ten szalony miszmasz konwencji bez pytań i jaram się przez ponad 100 minut, Gdybym chciał wymieniać ulubione sceny, musiałbym wymienić co najmniej 3/4 filmu, a "Wielką jatkę w Domu Błękitnych Liści" mogę oglądać bez końca. 10/10
Kill Bill 2 [Blu-ray, lektor PL - Brzostyński]
Też powtóreczka po sporej przerwie i wrażenia z każdym kolejnym seansem coraz lepsze. Gdy widziałem po raz pierwszy, byłem rozczarowany. "Volume 2" ma powolne tempo, Mamba nie morduje już jak oszalała, jej krwawa zemsta ogranicza się tutaj w zasadzie do zabicia Billa (Elle tylko wyrwała oko - choć domyślam się, że bez niego nie przeżyła za długo na tym zadupiu - a Budda zabiła Elle), akcji jest mniej, no i w ogóle nie było takiego efektu WOW jak przy Vol. 1. Jednak z czasem zacząłem doceniać tę inność, delektować się każdą sceną, a jest tu sporo perełek! Muzyka i aktorstwo robią ten film, a śmierć Billa to najlepsze co Tarantino nakręcił w swojej karierze! Rzekłem. Ocena idzie oczko w górę do 10/10
Szybcy i wściekli 8 [Blu-ray, napisy]
W tym przypadku powtórka niewiele zmieniła. Tak jak i w kinie, bawiłem się na tym dobrze tylko okazjonalnie, chyba nawet słabiej, bo akcja ze Stathamem w samolocie za drugim razem nie jest już tak rozbrajająca. To zdecydowanie najgorsza scenariuszowo część, z masą bzdur i kilkoma dłużyznami. The Rock znowu zmarnowany. Max. 5/10 i miano najgorszej części serii w moich oczach.
Batman v Superman: Dawn of Justice [Blu-ray, Ultimate Edition, napisy]
Trochę oszukuję, bo to powtórka filmu z kolekcji brata. Debilny, za długi filmy, marnujący gigantyczny potencjał. 4/10 z dobroci serca od fana.
Ciacho
Wzięte z półki z domu rodzinnego (mama kupiła kilka lat temu). Walka z samym sobą żeby nie wyłączyć tego gówna co jakieś 5 minut. Dno absolutne. Zasłużone 1/10 i miano jednego z najgorszych filmów jakie w życiu widziałem.
Pulp Fiction [DVD od SPI, lektor PL - Borowiec]
Powtórka po kilku (sam nie wiem ilu) latach, z ulubionym lektorem. Uwielbiam do tego wracać. Reżyseria i dialogi o dupie maryni to samo złoto. Samuel L. Jackson w życiowej roli! 10/10
Leon zawodowiec ["kopia zapasowa 720p" ]
Nawet w ważącej mniej niż 7GB wersji, nowy remaster robi duuużo lepsze wrażenie od wydania Monolithu (którego dużą część widziałem półtora miesiąca później). Opinia o filmie będzie maksymalnie krótka: Arcydzieło! Gary Oldman jako Stansfield to jeden z najlepszych czarnych charakterów w historii kina (gdzie nagrody?)! O dziwo, przy powtórce wersji rozszerzonej miałem wrażenie, że pierwotna wersja kinowa jest lepsza, a wcześniej uważałem odwrotnie. To chyba jeden z tych filmów, który jest tak doskonały w każdej wersji, że trzeba będzie do nich wracać naprzemiennie. 10/10
Sicario [Blu-ray, napisy]
Kupiłem starszemu bratu i od razu z nim obejrzałem. Wrażenia takie same jak w kinie. Dobrze zagrany film, z niepokojącą muzyką, świetnymi zdjęciami i kilkoma mocnymi scenami, który jako całość nie potrafi zrobić większego wrażenia, bo niepotrzebnie zamiast skupić się na postaci granej przez Del Toro, wstawiono inną bohaterkę, w dodatku przez większość seansu wiemy - my, widzowie - tyle co ona, czyli praktycznie nic. Takie 7/10
Unforgiven [Blu-ray, napisy]
Powtórka w nowym remasterze. Ten klasyk Eastwooda jest jak wino, im starszy, tym lepszy. Przez pierwsze 90-100 minut nie ma w nim nic co by mnie wcisnęło w fotel, ale ostatnie 20 minut to istna petarda! Brakuje skali, żeby je ocenić. Dlatego ma u mnie 10/10 i jest na podium moich ulubionych westernów.
Die Hard [DVD, lektor PL - Kozioł]
W końcu, dzień przed Gwiazdką, obejrzeliśmy z braćmi z dodanym lektorem tłumaczącym tytuł jako "Brutalna śmierć". Oglądało się super, choć trzecia część lepsza. 8/10
Love Actually [DVD, lektor PL - nie pamiętam kto czytał]
Powtórka po kilku latach, pierwszy seans z dziewczyną. Na dwie godziny pozwala zapomnieć o bożym świecie i uwierzyć w miłość. Świąteczny, magiczny i w ogóle jeden z najlepszych filmów jakie powinno się oglądać pod koniec roku. 9/10