Ja w multikinie byłem w życiu cały jeden raz (na Star Trek Beyond, też było w ramce) i nigdy więcej nie pójdę, bo te ich zasady co do cen za bilety to jakaś farsa jest.
To niestety oznacza, że nie wybiorę się na "Godzillę", ale trudno się mówi.
Co do spóźnialskich, to najlepszą akcję miałem na Dark Phoenix, rodzinka z dzieciakiem wbiła na salę i dopiero po jakichś 40 minutach filmu połapała się, że to jednak nie jest film na który kupili bilety i czym prędzej wyszli XD
To niestety oznacza, że nie wybiorę się na "Godzillę", ale trudno się mówi.
Co do spóźnialskich, to najlepszą akcję miałem na Dark Phoenix, rodzinka z dzieciakiem wbiła na salę i dopiero po jakichś 40 minutach filmu połapała się, że to jednak nie jest film na który kupili bilety i czym prędzej wyszli XD
