Ja tam najbardziej lubię chodzić do kin studyjnych na klasyki kina. W moim Gdańsku jest Kino Żak gdzie od czasu do czasu wybieram się by zobaczyć jakiś lubiany przeze mnie klasyk (A byłem już tam na Deszczowej piosence, Buntowniku bez powodu, 2001: Odysei kosmicznej - tam to dopiero miazga!!! oraz Lśnieniu). Do zwykłego kina chodzę rzadziej, bo teraz to głównie puszczają same blockbustery, ale ostatnio byłem na "Kopciuszku" (z bratanicą jakby co i mnie się akurat nie spodobał) i Mad Max: Na drodze gniewu (moją opinię tego filmu już znacie
). Do tego jeszcze w zeszłym roku byłem z kolegami w Angli na "Ewolucji Planety Małp" (nawet nie patrząc na to, że było bez napisów to wymęczyłem się na nim niewiarygodnie - dłużyzny bolały i to mocno!)
). Do tego jeszcze w zeszłym roku byłem z kolegami w Angli na "Ewolucji Planety Małp" (nawet nie patrząc na to, że było bez napisów to wymęczyłem się na nim niewiarygodnie - dłużyzny bolały i to mocno!)
