30-07-2018, 18:49
Małomiasteczkowe scenerie i niespieszna narracja - tylko dla zatwardziałych fanów czegoś na kształt opętań na ekranie. Mnie się bardzo podobało, ale zarzut o przynudzanie wysuwany był przez widownię tak często, że ignorować go nie sposób.
Niestety, realizacja serialu została przerwana po drugim sezonie. Dość powiedzieć, że skończyło się cliffhangerem... Trudno więc dziś zachęcać nowych do sięgnięcia po coś, co zostawi ich bez odpowiedzi. Jak dobrze, że jest jeszcze komiks. Na razie zbieram, za czytanie się wezmę, gdy trochę więcej tomów wydadzą po polsku, bo zdaje się, że dotychczas u nas wydane wcale nie sięgają fabułą dalej niż to, co pokazano w serialu.
Jedna rzecz zastanawiała mnie w serialu do samego końca: czy to rzeczywiście opętanie? Oryginalny tytuł to po prostu: "Outcast" (pol. Wyrzutek). Nazwa ta odnosi się do głównego bohatera, Kyle'a. W serialu był określany podobnym słowem, nie pamiętam jakim. Podtytuł "Opętanie" dodano u nas, żeby przyciągnąć widownię, innego wytłumaczenia nie widzę. I choć za granicą też piszą o "possesion" (pol. opętanie), to nie jest to do końca tak oczywiste. Będzie naprawdę zabawnie, gdy okaże się, że jest to coś trochę innego (w tytule komiksu skopiowano polską nazwę serialu).
Niestety, realizacja serialu została przerwana po drugim sezonie. Dość powiedzieć, że skończyło się cliffhangerem... Trudno więc dziś zachęcać nowych do sięgnięcia po coś, co zostawi ich bez odpowiedzi. Jak dobrze, że jest jeszcze komiks. Na razie zbieram, za czytanie się wezmę, gdy trochę więcej tomów wydadzą po polsku, bo zdaje się, że dotychczas u nas wydane wcale nie sięgają fabułą dalej niż to, co pokazano w serialu.
Jedna rzecz zastanawiała mnie w serialu do samego końca: czy to rzeczywiście opętanie? Oryginalny tytuł to po prostu: "Outcast" (pol. Wyrzutek). Nazwa ta odnosi się do głównego bohatera, Kyle'a. W serialu był określany podobnym słowem, nie pamiętam jakim. Podtytuł "Opętanie" dodano u nas, żeby przyciągnąć widownię, innego wytłumaczenia nie widzę. I choć za granicą też piszą o "possesion" (pol. opętanie), to nie jest to do końca tak oczywiste. Będzie naprawdę zabawnie, gdy okaże się, że jest to coś trochę innego (w tytule komiksu skopiowano polską nazwę serialu).
