Logowanie na Filmozercy.com | Forum

**276** · (Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-10-2025, 17:28 przez Mierzwiak.)

Cameron wziął do remasterów dokładnie tych ludzi których chciał a oni zrobili mu je tak, jak mu się podoba więc nie wiem co sugerujesz Smile

Poza tym Jimmy C. powiedział jasno: "When people start reviewing your grain structure, they need to move out of mom's basement" Big Grin

zalogowanych

Trakt.tv · 08-10-2025, 17:46

Wziął tych co chciał... ale nie najlepszych. Z resztą nie wypowiadam się już, bo właśnie się wyprowadziłem do mamusi Tongue

**130** · 08-10-2025, 18:18

(08-10-2025, 17:28)Mierzwiak napisał(a): "When people start reviewing your grain structure, they need to move out of mom's basement"

Akurat piwnica, to miejsce do którego Cameron powinien się udać jak najszybciej, wyciszyć i przemyśleć parę rzeczy, bo to co ostatnimi czasy wygaduje, to ciężko słuchać. Człowiek utalentowany i z imponującym dorobkiem artystycznym, a czasem jak coś powie... I tu nie chodziv o to jaką strukturę ma ziarno w remasterkach jego True Lies, czy T2 ale o to, że to ziarno zniknęło kompletnie i mamy na ekranie festiwal figur woskowych. Ciężko mi uwierzyć, że tej klasy perfekcjonista ma sprzęt AV na którym tego nie widać i akceptuje coś takiego. Więc to chyba nie demencja (o której wspomina Mierzwiak), a zwyczajnie należy zaakceptować swój wiek i udać się do okulisty. Sorry.

Niech więc może ten najnowszy Avatarek nie zarobi na tyle dużo, aby dać zielone światło dla kolejnej kontynuacji. Skutkiem tego Cameron zajmie się czymś innym, tematem ciekawszym niż fauna i flora Pandory. Dostaniemy ciekawe kino, a przy okazji będzie miał czas obejrzeć co nieco na UHD (zakładam, że odtwarzaczem dysponuje) i zobaczy jak "konkurencja" remesteruje filmy z czasów, gdy on tworzył swoje największe tytuły, które są że tak powiem kanonem kina rozrywkowego, szczególnie s-f i pokazują jak wyglądać powinna duża produkcja filmowa. Uczymy się całe życie...

**117** · 08-10-2025, 18:55

(08-10-2025, 15:59)Mierzwiak napisał(a): Jeśli targetem dla odrestaurowanych wersji filmów są ludzie z radością konsumujący wygładzone AI gówno na instagramie / tiktoku czy gdzie tam jeszcze to dożyliśmy bardzo smutnych czasów, czy raczej jeszcze smutniejszych niż już są.

Zakładam, że taki remaster idzie też na streamingi, a tam dociera do szerokiej publiczności. Oczywiście skalda się ona z ludzi, którzy pamiętają i akceptują jak filmy kręcone na taśmie wygladały, ale jeszcze trochę i ci ludzie się naturalnie wykruszą. Zostaną ludzie z portfelem do płacenia za streaming i ewentualnie kupujący nosniki na zasadzie fanaberii. A będą mieli właśnie taki a nie inny Pesel. I do nich właśnie trzeba dotrzeć. Nie do jakichś tam Cameronowych piwniczakow co z lupą oglądają filmy Wink

I w sumie to jak najbardziej może być decyzja takich egotycznych reżyserów, którzy chcą, żeby ich dzieła były oglądane w przyszłości i gotowi są na kompromisy, byle tylko utrzymać się gdzieś tam w świadomości a nie tylko na kartach opasłych tomów historii kina.

**130** · 08-10-2025, 20:08

(08-10-2025, 18:55)fire_caves napisał(a): którzy chcą, żeby ich dzieła były oglądane w przyszłości i gotowi są na kompromisy, byle tylko utrzymać się gdzieś tam w świadomości

Tyle że widzowie którzy posiadają PESEL taki jak wspomniałeś, to po godzinie zapominają co obejrzeli, a w trakcie seansu przeskakują fragmenty, co to "nic się nie dzieje". Patrzą też na rok produkcji i filtrują skutecznie wszystko co poniżej pewnej liczby dziwnie zbieżnej z ich datą urodzenia. To raczej kiepski target na bycie przezeń zapamiętanym. Smile

Zresztą, jak się chce woskowe figury na ekranie, to wystarczy bitrate solidnie przyciąć Wink

**707** · (Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-10-2025, 20:59 przez misfit.)

11-10-2025, 00:22

Bardzo ładnie się to prezentuje, teraz kombinuję, gdzie to najlepiej zamówić Tongue

**149** · 11-10-2025, 00:32

To ciekawy przykład z tego zestawu.

Poza tym pierdole to, przerzucam się na znaczki Big Grin

11-10-2025, 11:25

(11-10-2025, 00:32)Mefisto napisał(a): Poza tym pierdole to, przerzucam się na znaczki Big Grin

Google o znaczkach podają: Na świecie znane są tylko trzy egzemplarze „Czerwonego Mauritiusa” z 1847 roku. W 2021 roku jeden z nich został sprzedany za 8,1 mln euro!
Nooo, gratuluję nowego hobby Big Grin

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-10-2025, 09:24 przez Wiles.)

Edward Scissorhands - świeże porównanie

Logowanie na Filmozercy.com \| Forum


Zapamiętaj mnie