03-02-2015, 13:20
Niach przyznam, że do pojawiania się pierwszego zwiastuna nie znałem historii najbardziej skutecznego Snajpera USA. Dlatego też liczyłem, że Clint przekopie mój tyłek po pokoju przez te lata niewiedzy... Niestety tytułowy Snajper jest zbytnio rozwleczony , sekwencje militarne są najbardziej na plus, ale czuć wtórność , sterylność i przebranych w turbany czyściutkich statystów. Brak tej surowość, która powinna być napędem tej postaci cierpiącej przecież na magnetyzm wojny. Co do Coopera >> rola życia , tylko Clint niestety postarzał się zbytnio i nie potrafi dokręcić śruby na stołku reżysera. Sama końcówka (czekałem na nią od 60 minuty filmu) dla ludzi ,którzy nie znają kulisów życia tego kontrowersyjnego Snajpera będzie strzałem w pysk... Clint zamiast to pokazać poszedł na łatwiznę wstawiając na szybkiego wstawki telewizyjne rodem z CNN... Film dobry, ale tylko na zimowe wieczory w Domu 6+/10
Unboxing >> YouTube
