(16-04-2015, 09:38)faccalto napisał(a): Co do samego tła fabularnego to prawdę mówiąc nie ma się czego czepiaćTylko tyle, że jest durnowata i naiwna do bólu. Obejrzałem to w końcu i stwierdzam, że nakręcono to tylko jako kolejne bzdurne filmidło dla pokazu efektów specjalnych. Historia jest drętwa i naciągana do bólu. Osborn junior otrzymujący cały spadek by po chwili wszystko traci,ć jest ledwie żywy, ale o dziwo ma siłę obezwładnić dwóch przeszkolonych strażników - tacy to z reguły są byłymi najemnikami, wojskowymi. Tu przychodzi zwykła cherlawa ciota i używa paralizatora , pokonując obu w ciągu chwili. Nikt nic nie widzi, bo było ich tylko dwóch i wkracza do najbardziej strzeżonego budynku. Spoko. Lecimy dalej i co mnie całkowicie rozwala. Elektro , ze zwykłej kolejnej i dosadnie pokazanej cioty. To już nawet nie jest obrażanie postaci, ale taki był w filmie. Staje się w ciągu chwili wyszkolonym zabijaką, bo tak po prostu. Nie ważne , że Xmen czy inne postacie w swoich genezach uczyły się swoich mocy, walki wręcz i cokolwiek tam trzeba , by przeżyć. On umie już po prostu wszystko, wie jakiego natężenia mocy trzeba by kogoś obezwładnić, pobudzić do życia. Nie będę się pastwił nad tym filmem, bo Elektro ma kiepski motyw do czegokolwiek. Jeśli ktoś dalej chce opluwać trylogię Raimiego, proszę bardzo. Ale tam chociaż motyw każdy bad ass miał sensowniejszy niż to co widzę tutaj. Aktorzy jak dla mnie lepsi są w poprzednim pajączku, gdzie w ogóle Jonah? Film taki długi, tyle zbędnych scen, a pominięto tyle fajnych postaci z życia Parkera. Nie pastwiłem się nad ostatnią walką, z prostego powodu. Nie trwała niecałą minutę, , bo musiał zrobić to co zrobił . Tyle powinno zabrać doświadczonemu wojownikowi urwanie łba dla Green Goblina - dosłownie zielonego i głupiutkiego, który ma już spore doświadczenie i podnosi jedynie 10 ton
. Zakończenie epickie, Rhino w zbroi uzbrojony w mini guny , rakiety, zapewne lasery z gwiezdnych wojen. Na drodze trzy radiowozy "jako blokada" no i co najlepsze , pełna widownia za barierkami policyjnymi, które rozwinęli hm policjanci , by nikt nie wlazł na scenę gdzie kręcą film? xD. Chociaż by udawali przerażonych i spie...ali. Epicki film. Oglądać z całkowicie wyłączonym mózgiem, bo na ilości głupoty wylewającej się z ekranu można zwodować Titanica. Efekty specjalne, oglądać w 3D w miarę możliwości, bez tego film sporo traci, a to tylko i wyłącznie kino rozrywkowe. Nic tam więcej nie ma.
