Suicide Squad (2016) - album z piosenkami i score (Steven Price)

[Mister Tadeo]

Okładka albumu z piosenkami:



Tracklista:

1. Purple Lamborghini – Skrillex & Rick Ross (3:35)
2. Sucker For Pain – Lil Wayne, Wiz Khalifa & Imagine Dragons with Logic and Ty Dolla $ign (feat. X Ambassadors) (4:04)
3. Heathens – Twenty One Pilots(3:15)
4. Standing In The Rain – Action Bronson & Dan Auerbach (of The Black Keys) [Feat. Mark Ronson] (3:22)
5. Gangsta – Kehlani(2:57)
6. Know Belter – Kevin Gates (3:28)
7. You Don't Own Me – Grace (feat. G-Eazy) (3:19) *
8. Without Me – Eminem (4:52)
9. Wreak Havoc – Skylar Grey (3:48) *
10. Medieval Warfare – Grimem (3:01) *
11. Bohemian Rhapsody – Panic! At the Disco (6.01) *
12. Slippin' Into Darkness – War (3:47)
13. Fortunate Son – Creedence Clearwater Revival (2:18)
14. I Started A Joke – ConfidentialMX (feat. Becky Hanson) (3:10) *

* - utwór jest obecny tylko na albumie i nie pojawia się w filmie

Recenzja:
http://filmozercy.com/wpis/suicide-squad-the-album-various-artists-recenzja-soundtracku

Okładka score'u (Steven Price):



Recenzja:
http://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=2245

[Gieferg]

Suicide Squad to jeden z najgorszych tegorocznych knotów, a sposób wykorzystania tam muzyki tylko ten film dobija. W ogóle nie pamiętam z tego filmu score'a (co zwykle znaczy, że jest nijaki), a piosenek znowu było tam za dużo i upchane na siłę. A choć wiele z nich lubię (ale tylko niektóre widzę, że trafiły na płytę), to w samym filmie mnie irytowały (sam film zresztą też). To, że piosenka dobrze się sprawdziła w zwiastunie, nie znaczy, że trzeba z filmu zrobić teledysk. Tak więc powyższe płyty omijam szerokim łukiem.

Dodam jeszcze, że to już w ogóle żałosne, że w filmie jest tyle piosenek, a na płytę i tak ładuje się jakieś śmieci, które się w nim w ogóle nie pojawiły, podczas gdy brakuje tych, które się tam rzeczywiście znalazły - gdzie jest House of The Rising Sun? Sympathy For The Devil? Dirty Deeds Done Dirt Cheap? Paranoid? Seven Nation Army? No i jeszcze cover Bohemian Rhapsody zamiast oryginału? Dajcie spokój... tak, domyślam się, że chodzi o kwestię licencji, ale skoro wydają coś takiego, to gdybym chciał słuchać składanki z tego filmu, to bym ją sobie sam zrobił jak należy, zamiast toto kupować. Na szczęście nie chcę, żeby mi cokolwiek o tym filmie przypominało, więc nie ma problemu

[Mister Tadeo]

Trudno się nie zgodzić z powyższym. Raz, że score został przytłoczony przez piosenki, dwa przez efekty dźwiękowe. To trochę zastanawiające, bowiem Price skomponował ponad 90 minut muzyki (jak na 2-godzinny film jest to całkiem sporo). Pewnie jej jakość miała wpływ na takie właśnie użycie w samym filmie.
Podczas pierwszej połowy filmu lecą prawie same piosenki. Ale twórcy używają ich tak, aby zmieścić ich najwięcej, nie zważając uwagi, że żadna z nich nie ma czasu zaistnieć w obrazie bo ich jest po prostu za dużo. Powinni wziąć przykład chociażby z Tarantino jak to sprawnie robić, o Scorsese nie wspominając. No ale do tego potrzebny jest dobry film a tym Suicide Squad nie jest.
Zresztą, o swoich spostrzeżeniach pisałem w recenzji soundtracku. Więcej mi się nie chce, bo szkoda na to czasu.