04-08-2016, 19:51
Wojownicze Żółwie Ninja 2: Wyjście z cienia - całkiem przyjemne filmidło. W sumie dostaliśmy to samo co w przypadku pierwszej części, ale trochę więcej. Nie znaczy to jednak, że lepiej. Sceny akcji w 3D trochę męczą, żartów jest sporo, ale są za często powtarzane, przez co z czasem już nie śmieszą, a bardziej irytują (głownie chodzi tutaj o teksy Rocksteadyego i Bebopa). Fabuła prosta, przewidywalna, ale mimo to ma trochę nielogiczności. Chociaż końcowy wątek z Shredderem trochę mnie zaskoczył. Szkoda tylko, że w filmie był praktycznie tłem i nie ma z nim jakiejś dobrej akcji. Megan na plus i Amell o dziwo też dał radę. Szału nie zrobił, ale tutaj nie jest takim drewnem jak w "Arrow". CGI na poziomie jedynki, czyli średnio, ale żółwie mi się podobały i Krang również. W sumie bardzo przyjemne 1,5 godzinki z hakiem, ale to film raczej na raz. Jakoś nie widzę powodu, żeby do niego wracać, ani dołączać do kolekcji. Chociaż jak dostanę go kiedyś za max. 30zł, to nie wykluczone, że przygarnę i z chrześniakiem obejrzę. Ja daję 3/6. Ot, zwykły średniak, ale mam nadzieję, że trzecia część powstanie, bo jestem ciekaw jak to pociągną.
