12-02-2015, 18:36
Do przeciwników przycinania obrazów w filmach też akurat należę. Nie wiem co w tym złego, by dany film wydać na krążku w oryginalnych proporcjach,chociaż to nie tyczy tylko polskich arcydzieł, bo na przykład z niektórymi obrazami Hitchcocka czy Kubricka jest podobnie. Takie przycięcia to wg mnie nieco psują zamierzony efekt artysty. Dla porównania dwa kadry "Oczu szeroko zamkniętych" przed i po:
