Juby, Pan Anatol, Nfsfan83 - dzięki za rzeczowe rady. Chylę także czoła przed innymi, których nie wymieniłem. Wszystkie komentarze przeczytałem z uwagą.
Z pewnością je wykorzystam i potwierdziliście moje intuicje w tym zakresie. Rozważę też, proponowane przez innych forumowiczów, sprzętowe podpowiedzi. Nie liczę na cud i jestem realistą. Wrócę pewnie do kilku starszych filmów, których nie uświadczę w streamingu, ani na Blu. Poza tym, z pewnością będę oglądać rockowe, metalowe i jazzowe koncerty. Bez opery i baletu też się nie obędzie, a sporo tych wydań to właśnie liczące dekadę DVD. Filmy Allena, Wajdy, Polańskiego, Kubricka, Nolana, Tarantino mam na Blu. Pamiętajcie jednak, że wiele filmów Almodovara, Antonioniego, Bergmana, Argento, Baumbacha, Von Triera, Dolana, Jarmuscha czy nawet Hassa nadal pozostaje domeną nośnika DVD. W kontekście ekspansji streamingu i kurczenia się rynku dystrybucji w Polsce... na pozytywne zmiany w tym zakresie nie ma co liczyć.
Drogi Panie Marioo, usiłowałeś zabłysnąć i się Ci udało. Cóż, nie będę się tłumaczyć, bo i pisarze popełniają błędy lub literówki (podobnie jak filmowcy, którzy gubią się na planie). Od tego mamy redaktorów i korektę. Chyba nigdy nie widziałeś procesu przygotowania arkusza wydawniczego, który uzewnętrznia błędy o których nawet nie śniłeś???!!! Nie będę się wyzłośliwiać i pisać ile inni użytkownicy strzelają baboli, bo to nie czas i miejsce. Poza tym, jeśli aktywnie czytasz, z całą pewnością miałeś w rączkach nie jedną moją książkę, Drogi Forumowiczu. Nawet, Drogi Marioo, wzmiankowanego przez Ciebie błędu, nie zamierzam poprawiać... dla potomności. Jeśli uda się Ci mnie zdemaskować, skopiuj fragment forum, wydrukuj, przyślij mi do podpisu, a następnie opraw w ramkę i sprzedaj na aukcji. Pamiętaj - zanim napiszesz komuś kolejny zgryźliwy komentarz - każdy człowiek zasługuje na szacunek, nawet ten anonimowy i napotkany w sieci. Piszemy pod presją czasu, w różnej psychofizycznej kondycji lub warunkach, nie skaczmy sobie do gardeł bez żadnego powodu.
Poza tym, jest to forum dla pasjonatów, którzy mogą służyć radą tym mniej wyrobionym. Warto też o tym pamiętać. JESZCZE RAZ DZIĘKI ZA WSZYSTKIE ODPOWIEDZI!
Jadę na pisarskie stypendium. Mieszkanie jest dwupokojowe i nie za duże, bo ledwie trzydzieści osiem metrów kwadratowych z hakiem. Starczy na łóżko, szafę, przeniesienie części prywatnej biblioteczki i płytoteki... i w zasadzie tyle. Muszę myśleć ekonomicznie i rozsądnie. Dziękuję, że niektórzy starają się to uwzględnić i uszanować.
Podziwiam, niestrudzoną wolę sączenie jadu przez niektórych użytkowników. Anonimowość i sieć, w sposób szczególny, pozbawia niektórych hamulców i empatii. Dzięki za życzliwość ze strony wielu. Co do zgryźliwych komentarzy, nie będę na nie (już w żaden sposób) reagować, więc nie trudźcie się i plujcie jadem gdzie indziej... jeśli czujecie taki przymus. To jednak droga donikąd lub broń obosieczna; przed czym przestrzegam.
Z pewnością je wykorzystam i potwierdziliście moje intuicje w tym zakresie. Rozważę też, proponowane przez innych forumowiczów, sprzętowe podpowiedzi. Nie liczę na cud i jestem realistą. Wrócę pewnie do kilku starszych filmów, których nie uświadczę w streamingu, ani na Blu. Poza tym, z pewnością będę oglądać rockowe, metalowe i jazzowe koncerty. Bez opery i baletu też się nie obędzie, a sporo tych wydań to właśnie liczące dekadę DVD. Filmy Allena, Wajdy, Polańskiego, Kubricka, Nolana, Tarantino mam na Blu. Pamiętajcie jednak, że wiele filmów Almodovara, Antonioniego, Bergmana, Argento, Baumbacha, Von Triera, Dolana, Jarmuscha czy nawet Hassa nadal pozostaje domeną nośnika DVD. W kontekście ekspansji streamingu i kurczenia się rynku dystrybucji w Polsce... na pozytywne zmiany w tym zakresie nie ma co liczyć.
Drogi Panie Marioo, usiłowałeś zabłysnąć i się Ci udało. Cóż, nie będę się tłumaczyć, bo i pisarze popełniają błędy lub literówki (podobnie jak filmowcy, którzy gubią się na planie). Od tego mamy redaktorów i korektę. Chyba nigdy nie widziałeś procesu przygotowania arkusza wydawniczego, który uzewnętrznia błędy o których nawet nie śniłeś???!!! Nie będę się wyzłośliwiać i pisać ile inni użytkownicy strzelają baboli, bo to nie czas i miejsce. Poza tym, jeśli aktywnie czytasz, z całą pewnością miałeś w rączkach nie jedną moją książkę, Drogi Forumowiczu. Nawet, Drogi Marioo, wzmiankowanego przez Ciebie błędu, nie zamierzam poprawiać... dla potomności. Jeśli uda się Ci mnie zdemaskować, skopiuj fragment forum, wydrukuj, przyślij mi do podpisu, a następnie opraw w ramkę i sprzedaj na aukcji. Pamiętaj - zanim napiszesz komuś kolejny zgryźliwy komentarz - każdy człowiek zasługuje na szacunek, nawet ten anonimowy i napotkany w sieci. Piszemy pod presją czasu, w różnej psychofizycznej kondycji lub warunkach, nie skaczmy sobie do gardeł bez żadnego powodu.
Poza tym, jest to forum dla pasjonatów, którzy mogą służyć radą tym mniej wyrobionym. Warto też o tym pamiętać. JESZCZE RAZ DZIĘKI ZA WSZYSTKIE ODPOWIEDZI!
Jadę na pisarskie stypendium. Mieszkanie jest dwupokojowe i nie za duże, bo ledwie trzydzieści osiem metrów kwadratowych z hakiem. Starczy na łóżko, szafę, przeniesienie części prywatnej biblioteczki i płytoteki... i w zasadzie tyle. Muszę myśleć ekonomicznie i rozsądnie. Dziękuję, że niektórzy starają się to uwzględnić i uszanować.
Podziwiam, niestrudzoną wolę sączenie jadu przez niektórych użytkowników. Anonimowość i sieć, w sposób szczególny, pozbawia niektórych hamulców i empatii. Dzięki za życzliwość ze strony wielu. Co do zgryźliwych komentarzy, nie będę na nie (już w żaden sposób) reagować, więc nie trudźcie się i plujcie jadem gdzie indziej... jeśli czujecie taki przymus. To jednak droga donikąd lub broń obosieczna; przed czym przestrzegam.