The Flash - 2023

[pred895]

Czyli niby finalne zakończenie znanego nam uniwersum zapoczątkowanego przez Zacka Snydera. Zaraz po trylogii Snydera w tym uniwersum toleruje tylko pierwszego Aquamana, Wonderową  ( 1984 to straszny nieoglądalny syf ) i troszkę SQ ( cały czas czekam na wersję reżyserską). Do Ptaków nocy, Shazama i Black Adama nawet nie podchodziłem, aby nie spieprzyć sobie humoru w tym pierdolnikum, który zaserwował nam WB. Najpierw akceptują wizje Zacka, aby po cienkich reakcjach na BvS zmieniać wszystko na siłę pod zupełnie inna formułę Marvela i wyszło jak wyszło. Po Flashu spodziewam się jakiegoś powiewu świeżości, który zmyje ten syf, zapoczątkowany po Snyder Versie, Aquamanie i pierwszej Wonderowej. Po pierwszej zapowiedzi byłem pozytywnie zaskoczony, ale po drugim zwiastunie już jaram się jak dziecko Mój mały Synek na żadnym innym zwiastunie, nie był tak spokojny jak tutaj a to samo w sobie jest dobrą prognozą. Byle do 16.06 i Michael Keaton po 31 latach wraca na wielki ekran jako Batman. Trudno mi w to jeszcze uwierzyć i mam nadzieję że spełni moje oczekiwania, czyli miła klamra która niestety finalnie zamknie to uniwersum w całość.

[Gieferg]

Ostatnimi czasy coraz częściej olewam kolejne filmy superbohaterskie. Nie tylko w kinie ale i nawet w domu mi się ich nie chce oglądać. Zarówno Marvel jak i DC zaliczają zjazd równią pochyłą, a w zapowiedziach na kolejne lata nie ma w tym gatunku już prawie nic, co by mnie interesowało (partacz Reeves nawet Batmana zdołał mi obrzydzić).

No ale w tym roku jeszcze coś się znajdzie - zamierzam wybrać się do kina na Strażników galaktyki i Flasha, przy czym na Flasha czekam zdecydowanie bardziej - oczywiście za sprawą Keatona. Zobaczyć TEGO Batmana na wielkim ekranie to będzie coś.

[HAL 9000]

(26-04-2023, 21:27)pred895 napisał(a):  Byle do 16.06 i Michael Keaton po 31 latach wraca na wielki ekran jako Batman.

Jestem ciekawy jakie kino wybierzesz:
A - kiepskie, ale blisko domu,
B - dobre, ale na końcu miasta,
C - znakomite, ale bilet trochę droższy.


Jeżeli chodzi o zwiastun, to dla kogoś, dla kogo Keaton jako Batman nic nie znaczy, w sensie, brak sentymentów, to wygląda to mocno tandetnie, jak dotąd najgorzej ze wszystkich filmów DC i życzę wszystkim, żeby było odwrotnie niż w przypadku WW84, gdzie zwiastun zapowiadał fajną zabawę z lat 80. a wyszło jak wyszło

Wiadomo, nostalgia to mocna rzecz i ja to szanuję  

[Wiles]

Keaton nie jest dla mnie żadnym magnesem przyciągającym do filmu choć cieszę się, że wraca do roli. "Powrót Batmana" to jeden z moich ulubionych filmów z człowiekiem-nietoperzem, a sam aktor to moim zdaniem najlepszy batman zaraz po Afflecku.
Największym problemem jaki mam z filmem "Flash" jest... Flash. W poprzednich produkcjach irytowała mnie ta postać. Jakoś Ezra nie pasuje mi do tej roli. Mimo wszystko obejrzę. Nie wiem czy w kinie, ale obejrzę.

[Juby]

Film zaczyna u mnie od 1/10 za wymazanie Cavilla z DCU (i wycięcie tej dogranej sceny z nim po przejęciu studia przez Gunna) i od 10/10 za przywrócenie Batmana-Keatona. Zobaczymy, w którą stronę szalę przechyli reszta tej męczone od lat produkcji. Drugi trailer zdecydowanie lepszy od pierwszego (po którym odechciało mi się iść na to do kina). Wszelkie jechanie na nostalgii, odniesienia do pierwszego filmu Burtona i easter-eggi są bardzo zachęcające, dlatego nie mogę zrezygnować z wizyty w CC. Jeśli twórcy nie zawiodą, oglądając Batmana-Keatona na dużym ekranie mogę się poryczeć ze szczęścia... Jeśli... Bo już mam spore wątpliwości, z których największą jest umieszczenie większości scen akcji z Batmanami w środku dnia.

Liczę też, że w końcu - po pięciu występach Ezry Millera w roli Flasha (4 gościnnych + JL) - doczekam się odpowiedzi na pytania, skąd właściwe ma on swoje moce i ten cudaczny strój z NASA?? Info jak "Flash" rozsławił swój przydomek zasłyszany w serialu CW i jak zyskał popularność w tym świecie również będą mile widziane, bo nie kumam jak z "popychania ludzi i uciekania" zanim ktoś zauważy i jednej bitki na zadupiu w Rosji, której raczej nie transmitowano w CNN, Barry stał się idolem nastolatek i dzieci w szkołach, co ma miejsce zarówno w Peacemakerze, Black Adamie, jak i japońskim trailerze Flasha. Już od BvS Snyder traktował widzów jakby każdy znał komiksy na wskroś, a właściwie jakby świat przedstawiony był naszym i każdy wiedział kim jest i jak działa Batman, nie dlatego że ma to sens na ekranie, tylko dlatego że w naszym świecie Batman jest znany od blisko 80 lat i większość ludzi wie o nim podstawę rzeczy. Flash jednak nie jest pierwszoligowym superbohaterem na miarę Batmana, Supermana i Spider-Mana - restart z Tomem Hollandem przeszedł bez tłumaczenia originu i zdolności Petera, bo był na świeżo po dwóch innych seriach o Człowieku-Pająku. Originu Flasha autentycznie nie znałem aż do ubiegłego roku, kiedy spotkałem się z nim w najnowszym albumie DC Limited od Egmontu. W filmach też powinni w końcu coś nam dać, nawet w najbardziej topornie napisanej scenie ekspozycji. Ale to DC, do dziś nie wiem o co caman z mocami Aquamana, więc pewnie się rozczaruję.

[pred895]

(26-04-2023, 21:27)pred895 napisał(a):  Mój mały Synek na żadnym innym zwiastunie, nie był tak spokojny jak tutaj a to samo w sobie jest dobrą prognozą.

BTW. Od dziś do niedzieli odbędzie się specjalny pokaz Trylogii Snyder Verse dla fanów z Zackiem Snyderem. Ponoć ma pojawić się Gadotka, Batfleck i Henry Cavill. Ten trzeci ma coś oznajmić światu, ale to raczej plotki. Tak czy inaczej dziś w wieczorem w moim kinie poleci MoS z tej okazji.

[Juby]

Moja recenzja The Flash już na forum BatCave. Pochowałem spoilery, ale jest ich sporo, a bez nich może wydać się mało czytelna, dlatego jeśli ktoś chce przeczytać polecam zapoznać się z nią już po seansie.

Bezspoilerowo w wielkim skrócie - podobało mi się, spokojnie stawiam go nad przereklamowaną Wonder Woman i kasowym Aquamanem - w sumie w moim prywatnym rankingu DCU mógłby konkurować z ZSJL i The Suicide Squad o 2-3 miejsce na podium.

Keaton zmarnowany, niestety.

[fire_caves]

(15-06-2023, 12:32)Juby napisał(a):  Moja recenzja The Flash już na forum BatCave.

Dzięki za reckę. Czyli jest tak jak się spodziewałem - pomimo jakiegoś tam mniej lub bardziej logicznego powodu by BatKeatona umieścić w tej fabule, nic dla niego samego, jako postaci, z tego nie wynika. Zatem z perspektywy tego czy warto iść na ten film dla Batmana odpowiedź jak rozumiem brzmi: nie bardzo. Jeszcze tylko daj znać, czy przynajmniej zachowuje się jak Wayne/Batman z 1989/1992 czy też "zmieniono jego charakter na potrzeby współczesnych widowni"?

[Juby]

Nie bardzo rozumiem co masz przez to na myśli, ale Batman-Keaton wypadł tak, jak Keaton mógłby wyglądać 30 lat później, tylko w kostiumie porusza się żwawiej niż za młodu.

[fire_caves]

(15-06-2023, 15:17)Juby napisał(a):  Batman-Keaton wypadł tak, jak Keaton mógłby wyglądać 30 lat później

I o to mi chodziło. Czyli nie jest tak źle. Dzięki.