(28-07-2018, 11:30)sebas napisał(a): PS. W sumie, to zaczynamy dość mocno odbiegać od tematu tego wątku. Jakby pojawiły się kolejne pytania w tej kwestii to może warto założyć osobny temat - ustawianie i kalibracja głośników w domowym audio, lub coś w tym stylu...
W mojej ocenie wszystko trzyma się jeszcze kupy i nie ma potrzeby zakładania nowego tematu.
1. Z forumowych wpisów wywnioskowałem, że większość Filmożerców interesuje bardziej obraz niż dźwięk (?).
2. Gros stałych bywalców wspominała o soundbarach.
3. Pragmatyczne spojrzenie na sprawę podpowiada mi, iż wypasione (audiofilskie) i sporych gabarytów zestawy 5.1 raczej nie stanowią wyposażenia posiadaczy telewizorów do 60 / 70 cali (?).
Inaczej może to wyglądać w przypadku właścicieli projektorów. Zatem Wasza dyskusja, jak sądzę, wpisuje się w niniejszy temat optymalnie.
Warto wspomnieć, że istnieją zestawy 5.1, które same siebie kalibrują. To bardzo ułatwia rozmieszczenie głośników osobom chcącym jak najszybciej cieszyć się własnym home cinema.
Przy okazji podpowiem kolegom planującym zakup projektora rozwiązanie, które sprawdza się w pokoju gościnnym. Rozrysowując plan zagospodarowania przestrzeni warto dobrać stosowne wartości w taki sposób, aby głośniki tylne mogły być umieszczone w narożnikach pomieszczenia (plus oczywiście wiszący CENTRALNIE ekran). Ja właśnie tak uczyniłem. Z oczywistych powodów wygrywa tu widz siedzący po środku. Niemniej inni goście mają także sporo satysfakcji. W najgorszym przypadku, gdy losowo wybiorą siedziska, czują się jak w kinie.
W wolnej chwili (w ramach spełnienia wcześniejszej obietnicy) napiszę kilka słów o eksperymencie dotyczącym rozmieszczenia głośników. Tym samym ukażę osobistą ewolucję w temacie. Nie zawsze Dolby i THX mają rację…
Fajnie byłoby poczytać jak nagłośniliście swoje domowe kino. Także chętnie poznam Wasze doświadczenia związane z soundbarami.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.