Wersje reżyserskie, edycja rozszerzone filmów blu-ray nie wydane w Polsce

[misfit]

Jakiś link potwierdzający powyższe ? Najlepiej na priva coby nie offtopować tego tematu.

Tak czy siak...
Polskie wydanie BD Teda - 106 min.
UK/USA - dwie wersje: 112 min (Unrated/Extended) oraz 106 min (Theatrical).

6 minut różnicy. Dokładnie tyle ile napisałem wcześniej.

[Nie_zbieram_ale_lubie]

Po tej stronie atlantyku, ponoc nawet 7 min. Na pudełku zaokrąglają. Naprawdę jest 6 min.
Przy okazji wspomniany Red Cliff - total time: 286 min

http://s1283.photobucket.com/user/cyklo100/media/BD%20cuts/20160419_193242_zpsngvrfx4v.jpg.html

[Mister Tadeo]

Kilka filmów, które do tej pory się nie pojawiły:
1) Legenda (1985) Scotta - co prawda w Polsce jest do kupienia wydanie z europejską wersją kinową i dir cutem ale warto wspomnieć, że w USA wyszła edycja z wersją kinową US (z muzyką Tangerine Dream) i tym samym dir cutem - no i wersja z wydania europejskiego ma DD5.1, a US - DTS HD MA 5.1. Na plus edycji amerykańskiej można zaliczyć też dodatki, w tym świetny godzinny making of.
2) Godzina zemsty (1999) - wyd. UK zawiera wersję kinową (101 min 19 sek) i reżyserską (90 min 18 sek).
3) Król Artur (2004) - wersja reż. (z kategorią R) dłuższa od kinowej (PG13) o 15 minut.

[Mefisto]

(19-04-2016, 19:19)misfit napisał(a):  Jakiś link potwierdzający powyższe ? Najlepiej na priva coby nie offtopować tego tematu.

Nie mam linka, ale mam brytyjskie wydanie Teda (unrated) i byłem na nim w polskim kinie - różnic nie stwierdzono, zatem nie wiem skąd to 6 minut. I bynajmniej nie jest to offtop - wszak w temacie

[misfit]

To masz jakieś magiczne kino, w którym puszczane są wersje rozszerzone względem późniejszych polskich wydań BD/DVD albo pamięć płata figle
U mnie w Heliosie była puszczana wersja 106 min Teda, ta sama, która znajduje się na polskim BD.

Podobna sytuacja zresztą z Ted 2 - w kinie i na polskim BD wersja 115 min, w BD UK/US dodatkowo wersja unrated 125 min.

[Mefisto]

(20-04-2016, 14:43)misfit napisał(a):  To masz jakieś magiczne kino, w którym puszczane są wersje rozszerzone względem późniejszych polskich wydań BD/DVD albo pamięć płata figle

Jak mi dasz jakiś spis dodanych scen, to może odszczekam, ale na chwilę obecną nie widzę różnic - oczywiście w sensie stricte kinowym, bo polskich wydań kina domowego już nie znam. Za to znam rynek kinowy brytyjski, gdzie faktycznie te filmy potrafią pociąć (podobnie jak w Ameryce), zatem nie neguję tego, że unrated jest dłuższe, ale tylko względem tamtych kin.

[misfit]

Sorry, nie zrobię tego. To Ty mi zarzuciłeś pisanie nieprawdziwych informacji w tym temacie i na Tobie leży odpowiedzialność aby udowodnić stawianą tezę.
Wcześniej próbowałem Ci wyjaśnić oczywistą oczywistość, cytując klasyka, że w polskich kinach wyświetlane są wersje kinowe (które w niektórych krajach mogą jeszcze niekiedy przejść przez ręce cenzora) i że ta wersja w przypadku Teda trwa 106 minut. Nie dociera - trudno. Na to mogę poradzić już tylko włączanie stopera przy każdorazowym seansie danego filmu w kinie i robienie notatek.