02-05-2021, 15:45
Polecam trochę poczytać, zanim napiszesz kolejną taką bzdurę. Wersja, którą właśnie wydali w 4K i na BD jest najbliższą międzynarodowej wersji kinowej z 1967 roku - jednej z dwóch zatwierdzonych przez Sergio Leone. To nie żaden "kastrat", a twoja "pełna wersja" to samowolka MGM, w której znalazło się wszystko, w tym sceny, które reżyser odrzucił przy montażu nawet dłuższej wersji włoskiej z 1966 (175 minut). Poza tym, 17 minut dodanych w 2003 zawiera głosy +70-letniego Clinta Eastwooda oraz +90-letniego Eli Wallacha i zastępcę za nieżyjącego już Lee Van Clifa, co mocno odstaje od reszty. Nie mógłbym być bardziej szczęśliwy, że znowu będę mógł obejrzeć GBU we właściwej wersji.
Na caps-a-holic są zrzuty 4K. Pomijając wyższą rozdzielczość, UHD ma mniejszy kontrast = traci mniej szczegółów w ciemnych i bardzo jasnych partiach względem nowego remastera na Blu. <3
Na caps-a-holic są zrzuty 4K. Pomijając wyższą rozdzielczość, UHD ma mniejszy kontrast = traci mniej szczegółów w ciemnych i bardzo jasnych partiach względem nowego remastera na Blu. <3
