Żywotność odtwarzaczy/napędów UHD / Blu-ray

[Mister Tadeo]

(05-10-2017, 21:59)Daras napisał(a):  Mam pytanie do Mister Teado. Czy pisząc o Universalu miałeś na uwadze krążki od Filmostardy? Właśnie takie płyty (jako pierwsze) przestał czytać mój ostatni odtwarzacz Philipsa.

Ogólnie płyty od Universala. Konkretnie to było wydania od TiM Film Studio z 2011 - Jurassic Park i The Lost World. To chyba przez to ich menu. Płyty te długo się ładują. Raz nawet dopiero za drugim czy trzecim razem film zastartował - Robin Hood Scotta, a było to przed tymi problemami, które pojawiły się w 2015 roku. Inne płyty - Warner, Disney, Fox - chodzą bez problemu. Dlatego zdecydowałem się na zakup nowego playera.

[misfit]

(05-10-2017, 21:59)Daras napisał(a):  P.S.
Według mnie awaria odtwarzacza to także brak możliwości obejrzenia określonych płyt.

A jak ustalić, że to na 100% nie wina płyty ? To wbrew pozorom nie jest takie proste
Przykładowo film X na odtwarzaczu A w ogóle nie chce wystartować, a na odtwarzaczu B działa bez żadnych problemów. Nasuwa się prosty wniosek - wina odtwarzacza.
Tyle, że inna kopia tego samego wydania filmu działa jednak zarówno na odtwarzaczu A jak i B. Czyli wychodzi, że jednak z płytą był problem

Miałem już kilka takich przypadków.

[Daras]

(06-10-2017, 07:58)Mister Tadeo napisał(a):  

(05-10-2017, 21:59)Daras napisał(a):  Mam pytanie do Mister Teado. Czy pisząc o Universalu miałeś na uwadze krążki od Filmostardy? Właśnie takie płyty (jako pierwsze) przestał czytać mój ostatni odtwarzacz Philipsa.

Ogólnie płyty od Universala...

Zatem witaj w klubie. Filmostrada to dawne TiM Film Studio. Schemat jest ten sam. Początkowo płyty długo się ładowały - odtwarzacz „warczał”, a po kilku miesiącach wiadomo…
Łatwiej byłoby mi wymienić garstkę tytułów, które mogę jeszcze oglądać...

Misfit.

Oczywiście spodziewałem się tego typu wątpliwości i jestem gotowy. Na upartego mógłbym napisać, że prawda leży pośrodku. Jednak bardziej tu chodzi o laser niż płytę. Oto moje uwagi:

1. Odtwarzacz A od początku czytał wszystkie filmy Filmostardy. Z czasem ładował je coraz dłużej i „warczał” - jednak startował. Obecnie nie widzi tych krążków, ale też pojedynczych od innych firm (w tym jednego wydania zachodniego).

2. Wszystkie płyty natychmiast odpalają w innym, nowym, odtwarzaczu BDP. Nazwijmy go B.

3. Urządzenie A przeleżało w licencjonowanym serwisie kilka tygodni. Zajmowało się nim dwóch zawodowcó, w tym jeden z licencją Philipsa. Nie pamiętam teraz szczegółów, ale cała elektronika jest OK. Także oprogramowanie.

4. Moja płyta Filmostrady śmigała na odtwarzaczach będących w serwisie (nazwijmy je dla porządku urządzeniami C ).

5. Konkludując. Serwisant wspomniał coś o tak zwanych słabszych płytach / wydaniach, których dogorywający laser nie widzi. To interesujący temat, w którym mogliby zabrać głos specjaliści "tłoczący" krążki. Ciekawą informacją była też ta dotycząca głębokości rowka (to chyba nazwa potoczna). Chodzi o to, że uszkodzony laser nie penetruje pod koniec swego żywota wszystkich poziomów.

6. Uznałem diagnozę serwisantów dotyczącą lasera. Ale też przyjąłem do wiadomości, że mam do czynienia z marnymi płytami. Nie z powodu ich "zestarzenia" (disc rot), lecz „wady wrodzonej”. W tym sensie zgadzam się z Tobą, Misfit. Problem może być też w płycie.

[Wolfman]

Mi natomiast każdy sprzęcior działa do dziś i odtwarzacz Sony (5 lat) z kinem domowym , każda konsola w tym 11 letnie ps3, ps4 , xone. Bez żadnych problemów. Zdarzają się płyty , które nie działają na jednej konsoli to odpalam gdzie indziej. Ogólnie żywotność mi lata. Jest coś takiego jak gwarancja na 5 lat i wymiana sprzętu. Płyty? Po pięciu latach wyjdą kolejne remastery, kolejny format. Po iluś latach zbierania kolekcje tak się rozrastają, że powrót do jakiegoś filmu trwa od 10 - 15 lat od razu na remasterze.

[vandel]

Mi zdarzają się płyty z problemami, zwykle pomaga ich wyczyszcxenie lub chociaż przetarcie sucha szmatka i śmigają aż miło. Lasery zwykle maja żywotność około 1000 h i potem padają.

[Daras]

Tak czy inaczej dałem sobie spokój z kupowaniem odtwarzaczy Philipsa. Być może problem z laserem dotyczy w szczególności właśnie tej firmy. Koledzy napisali, że ich sprzęty nadal działają, a to jest dla mnie dość ważna informacja.
Kiedyś w necie natknąłem się na ranking odtwarzaczy sporządzony pod kątem ich awaryjności. Jeśli go w wolnej chwili znajdę to wrzucę tu link.

Czy ktoś jeszcze miał problemy z plytami od Filmostrady?

[Gieferg]

Zdaje się, że będzie trzeba kupić nowy odtwarzacz ale zanim to zrobię dwa słowa o tym co się stało - dzisiaj miałem sytuację w której przesunąłem TV i nagle śnieg na ekranie, zwykle wystarczyło ruszyć kablem, lub go wyjąć/wetknąć z powrotem i działało, ale nie tym razem. Odtwarzacz po zrestartowaniu pokazał ekran startowy, a potem ciemność. Przy czym wrzuconą mu płytę odtwarzał (tyle, że nic nie widać ani nie słychac, ale licznik idzie), reagował na pilota itd, a podłączony przez component niby normalnie działał (z tym, że jest to nieoglądalne). Po jakichś 20 minutach odżył na HDMI podziałał z 15 minut i znowu ciemność (i tak już zostało). Wyglądało trochę jakby gniazdo HDMI w odwtarzaczu szlag trafił (do tych w TV podłączyłem co innego, żeby je sprawdzić i działają normalnie) bo na innych kablach jest to samo, no ale wtedy by chyba nie pokazywał ekranu startowego a pokazuje za każdym razem, WTF?

Sprzęt dość wiekowy, właśnie mu 12 latek stuknęło, więc pewnie i tak nie ma sensu z nim już kombinować, ale sytuacja jakaś dziwna.

[Daras]

(27-10-2022, 22:35)Gieferg napisał(a):  Sprzęt dość wiekowy, właśnie mu 12 latek stuknęło, więc pewnie i tak nie ma sensu z nim już kombinować, ale sytuacja jakaś dziwna.

12 lat? Możesz śmiało wysupłać datek na mszę.  To dobry wynik
Sprzęty tak zwanej nowej generacji muszę wymieniać co kilka lat. Dłużej chodzą mi tylko urządzenia z przełomu czasów 1990 / 2000, np. magnetowid Panasonic NV – FJ612.



https://allegrolokalnie.pl/oferta/magnetowid-panasonic-nv-fj612-stereo-hifi-100-ok

Zatem sugeruję zamianę na coś konkretnego (patrz foto).

EDIT:
Dzięki temu magnetowidowi po raz pierwszy w warunkach domowych obcowałem z filmowym dźwiękiem stereo. Kurna, to były czasy. Sobotnie wieczory z żoną + słuchawki na uszach. „Słyszałeś coś w lewym kanale?” - krzyknęła luba. „Tak, tak” – na tym polega audio przestrzenne" - odparłem.
Z kolei sąsiad przyniósł VHS z filmem „Łowca androidów (1982)”. Oryginalną kasetę kupił w Nowym Yorku. Był zafascynowany efektem stereo, którego nie mógł uświadczyć u siebie,

[prodarek]

Szybko kupił.

---

ps ja mam takiego

[misfit]

(27-10-2022, 22:35)Gieferg napisał(a):  Wyglądało trochę jakby gniazdo HDMI w odwtarzaczu szlag trafił (do tych w TV podłączyłem co innego, żeby je sprawdzić i działają normalnie) bo na innych kablach jest to samo, no ale wtedy by chyba nie pokazywał ekranu startowego a pokazuje za każdym razem, WTF?

Ekran startowy pewnie jest w niższej rozdzielczości... Spróbuj jeszcze zresetować odtwarzacz do ustawień fabrycznych, ale wątpie czy to coś da. Pewnie złącze HDMI uwalone - nauczka na przyszłość aby grzebać przy sprzętach dopiero po ich całkowitym wyłączeniu.

(27-10-2022, 23:29)Daras napisał(a):  Sprzęty tak zwanej nowej generacji muszę wymieniać co kilka lat.

Zerknij na wyniki ankiety - wychodzi na to, że po prostu dokonujesz złe wybory zakupowe jeśli chodzi o odtwarzacze