Świetna sprawa. Patrze na listę utworów i jest wszytsko co najwazniejsze z Pink Flayd i solowej kariery Gilmoura do tego z żyjącym jeszcze Wrightem no i czy to prawda ze na koniec pojawia się Bowie?
(03-03-2015, 21:13)matwiko napisał(a): [ -> ]Świetna sprawa. Patrze na listę utworów i jest wszytsko co najwazniejsze z Pink Flayd i solowej kariery Gilmoura do tego z żyjącym jeszcze Wrightem no i czy to prawda ze na koniec pojawia się Bowie?
Może nie wszystko ale spora część. Na końcu owszem jest Bowie
(03-03-2015, 22:08)Gieferg napisał(a): [ -> ]Trzeba było z tego posta zrobić nowy temat w dziale http://forum.filmozercy.com/dzial-pozostale, gdzie prawie nikt nic nie pisze.
W sumie racja, nie wpadłem na to. Chciałem tylko machnąć szybki update, ale jak znajdę większą chwilę to może naskrobię coś więcej.
Nie no wiadomo, nie ma np. Anather brick albo Hey You i Money ale i tak sa pozostałe najważniejsze
+ Learning to Fly, Take it Back itd. itp.
Spoon - tyle starczy, mogę to w każdej chwili wydzielić
Gieferg masz moje błogosławieństwo
Kiedyś nie potrafiłem docenić ich kunsztu ale do wszystkiego trzeba dojrzeć
Jako, że kolekcjonowanie filmów na blu-ray nie jest moją jedyną pasją, ostatnimi czasy uzupełniłem także swoją kolekcję winyli o sporą część albumów Pink Floyd właśnie.
Muzyka z tamtych czasów nigdzie nie brzmi lepiej i bardziej naturalnie niż z czarnej płyty tłoczonej w latach kiedy został wydany album.
Świetna sprawa choć niestety kolejne dość drogie hobby
Za reprezentację Floydów na mojej półce robią Division Bell i Delicate Sound of Thunder.
Powyższy koncert chętnie bym dołączył do kolekcji, gdyby nie jego chora cena.
Cytat:Do jakości video można się nieco przyczepić
To cżesta przypadłość koncertowych blu. Z tych, które mam, dają rade starsze koncerty nagrane na taśmie filmowej (Queen Hungarian Rhapsody, AC/DC Live at Donington), a z nowszych nagrań Led Zeppelin - Celebration Day i Bon Jovi Live in MSG.