Obcy - seria - Wersja do druku +- Filmozercy.com | Forum (https://forum.filmozercy.com) +-- Dział: O filmach i serialach (https://forum.filmozercy.com/dzial-o-filmach-i-serialach) +--- Dział: Filmy (https://forum.filmozercy.com/dzial-filmy--13) +--- Wątek: Obcy - seria (/watek-obcy-seria--366) |
RE: Obcy - seria - Mierzwiak - 30-12-2017 (30-12-2017, 23:24)Marioo napisał(a): nie mam nic przeciwko gejom i lesbijkom, póki nieTo tak samo jak napisać "Jestem tolerancyjny ale...". Mówią tak tylko ludzie którzy mają z tym problem, tak jak ty na przykład. Cytat:O tym mówię, o sztucznym promowaniu LGBT i wsadzaniu do obsady Murzynów, Chinoli czy innych Meksykanów, bez względu czy pasują do filmu czy nieCzyli postaci o innej orientacji / kolorze skóry nie pasują ci nawet wtedy, gdy pasują do filmu. LOL Co to w ogóleznaczy czy pasują do filmu? Kto ma to stwierdzać i na jakiej podstawie? W Zabójczej broni kolor skóry Murtaugha ci przeszkadza? RE: Obcy - seria - Ethan - 31-12-2017 Niedługo ktoś napisze, że zbyt dużo w filmach o holokauście jest Żydów ps a te "gejowskie" sceny w ostatnim Obcym to coś co ratuję ten marny film, bo wpuszcza trochę humorystycznego światła do żenującej fabuły RE: Obcy - seria - Mateusz - 31-12-2017 (30-12-2017, 23:51)Mierzwiak napisał(a): To tak samo jak napisać "Jestem tolerancyjny ale...". Mówią tak tylko ludzie którzy mają z tym problem, tak jak ty na przykład. To, że ktoś coś toleruje, nie znaczy, że popiera jego propagowanie. To się nawet wyklucza. To tak tylko w kwestii pojmowania tolerancji. (31-12-2017, 00:16)Ethan napisał(a): Niedługo ktoś napisze, że zbyt dużo w filmach o holokauście jest Żydów Serio? RE: Obcy - seria - Mierzwiak - 31-12-2017 (31-12-2017, 00:24)Mateusz napisał(a): To, że ktoś coś toleruje, nie znaczy, że popiera jego propagowanie.To że nazywasz coś propagowaniem / promowaniem, nie znaczy że tym jest. Obsesje, deluzje i urojenia a rzeczywistość to dwie różne kwestie. RE: Obcy - seria - Mateusz - 31-12-2017 Nie odnosiłem się do kwestii promowania homoseksualizmu w filmach, a jedynie do tego, czym jest tolerancja. Ja akurat tej sceny w Obcym nie odebrałem jako promowania gejów, a raczej fascynację swoim gatunkiem. Musiałem się chwilę zastanowić w ogóle o jakiej scenie mowa, ale to pewnie chęć wyparcia tego filmu z pamięci. W ogóle jak się tak chwilkę zastanowiłem, to mam problem z przypomnieniem sobie jakiegoś filmu, w którym spotkałem się ostatnio z promowaniem homoseksualizmu, co nie znaczy, że takie zjawisko w kinie nie istnieje. Co do murzyna w roli Achillesa, to wstrzymam się na razie z wyrażaniem opinii, bo nic o tym serialu nie wiem, ale nasuwa mi się pytanie, po co? RE: Obcy - seria - Wolfman - 31-12-2017 (31-12-2017, 00:59)Mateusz napisał(a): Co do murzyna w roli Achillesa, to wstrzymam się na razie z wyrażaniem opinii, bo nic o tym serialu nie wiem, ale nasuwa mi się pytanie, po co?Ja mam nadzieję , że będzie nosił afro i miał dwóch męskich kochanków. Niech już idą na całość RE: Obcy - seria - Gieferg - 13-01-2018 Powtórka Covenanta na blu zaliczona i... Specyficzny przypadek filmu, w którym jest jakiś klimat, który nawet nieźle wygląda i nawet nie byłby zły gdyby nie to, że opowiada o ekipie głupich ludzi. Najzwyklejszych DEBILI. I mamy uwierzyć w to, że komuś takiemu powierzono poprowadzeni statku przewożącego setki kolonistów. Przoduje oczywiście niekwestionowany mistrz i zdobywca nagrody Darwina, czyli kapitan Oram. W pewnym momencie brakowało tylko, żeby David powiedział mu: "A teraz proszę włożyć głowę do wnętrza jaja, spokojnie, nic panu nie grozi" - zapewne by posłuchał (a chwile wcześniej przez chwilę gadał tak, jakby miał się opamiętać, ale nie, gdzie tam). Motyw ze zmianą kursu statku jest tak bardzo idiotyczny, a mógł być tak łatwo naprawiony ("Uszkodzenia nie pozwolą nam dolecieć do celu, więc nie mamy wyboru"). No i to przytulanie rzygającego krwią, szarpanego konwulsjami gościa - kto przy zdrowych zmysłach zrobiłby coś takiego? No a w finale dają się nabrać na coś tak oczywistego, że choćbym nie wiem jak się starał, nie jestem w stanie wykrzesać z siebie żadnego współczucia dla tych debili. Głupota bohaterów, która ekipę z Promka zamienia w niegłupią by comparison kładzie ten film, ale jest tu kilka rzeczy, które sprawiają, że i tak będę do niego wracał - scena w ambulatorium od momentu zgonu zainfekowanego kolesia jest świetna, neomorph w niej jest koszmarny i budzi autentyczną grozę, scena z zagładą inżynierów też ma niezły klimat, a i początek na statku ogląda się nieźle. Do tego wszystko co się wiąże z postacią Shaw (choć wolałbym zobaczyć film pokazujący dokładnie co i jak się z nią stało od tego, co oferuje Covenant). No i muzyka jest ok. CGI-xenomorph mi jakoś nie przeszkadzał (i nie mam nic przeciwko temu, by go pokazywano w świetle dnia),podobnie zresztą jak i pomysł, że to David jest odpowiedzialny za powstanie xenomorpha do którego się jako tako przekonałem. No ale niestety, Promek był lepszy (szczególnie w wersji extended, do której wracam), a Covenant działa na niego tak, jak AVP-R na AVP ("O, jednak nie było tak źle") ale mimo wszystko chciałbym zobaczyć zamknięcie tej trylogii zdecydowanie bardziej niż cokolwiek co mógłby wymyślić Blomkamp. 5/10 PS. przy okazji - sceny wycięte na BD zawarte nie są nawet w połowie tak interesujące jak te z Promka, a co za tym idzie równiez i słabo motywujące do sklecenia Extended Cuta. W sumie najlepsze z tego, co nie znalazło się w filmie to promo Crossing. RE: Obcy - seria - vandel - 13-01-2018 Mam podobnie głupota tych ludzi kuje w oczy. Na prawdę nie było scenarzysty który by to napisał lepiej? RE: Obcy - seria - Uatu_TheWatcher - 24-09-2018 Przed obejrzeniem "Predator" z 2018 roku i kultowego "Predator" z 1987 roku, do którego podejdę najpierw, któryś raz z kolei, doświadczyłem specyficznego połączenia, starcia dwóch nadrzędnych nad ludzkim organizmów, opisanego w "Alien vs Predator" z 2004r.. To co wybijało się w tej produkcji, oprócz samej potyczki Obcego i pozaziemskiego Wojownika, to umieszczenie, ba wciśnięcie pomiędzy tymi istotami: słabego, wątłego człowieka, który miał proste zadanie - być środkiem do celu jakim dla Predatora było zfinalizowanie polowania na Xenomorpha - swoisty rytuał przejścia dla tego Drapieżcy. Dodatkowo gatunek ludzki zachował status żywiciela ostatecznego dla ziejącego kwasem maszkarona - Xenomorpha. Konflikt między Predatorem a Xenomorphem w niniejszym filmie, wg. mnie urósł do rangi czegoś kultowego; był świetnie zaaranżowany, a widz mógł wypunktowywać sobie podczas seansu, która z istot kiedy i w jakim zakresie zyskiwała przewagę nad przeciwnikiem. Produkcji w takim stylu jak "Alien vs Predator" we współczesnym kinie sci-fi, niestety, brakuje. Takie Crossovery są potrzebne. A czy ten film nie jest najwcześniejszym chronologicznie w całym Uniwersum "Alien"filmem? RE: Obcy - seria - Gieferg - 24-09-2018 Byle jakich, zrobionych na pół gwizdka filmów jak AVP, które jadą na znanej nazwie we współczesnym kinie NIE brakuje. |