Luty:
Animacje Disneya (i Pixara), Allegro/Empik/MM/Saturn:
Auta 2, Uniwersytet Potworny, 101 Dalamatyńczyków, ~10 zł
Bernard i Bianka, Odlot, ~20 zł,
Mulan, Iniemamocni, Ratatuj, Wall-E, ~30 zł
Znajdźki w sklepach stacjonarnych, internetowych oraz na Allegro, których jakoś nie udało mi się zdobyć podczas różnorakich wcześniejszych promocji. W przypadku Pixarów zależało mi na tych właśnie starszych wydaniach od CDProjektu (jeszcze pierwszą część Aut gdzieś muszę wynaleźć w dobrej cenie), bo reedycje od Galapagos to już jakaś nowa seria z paskudnymi okładkami.
Atlas Chmur oraz Sok z Żuka - Amazon.com, prawie że za friko. Koszt przedmiotów (bodajże 5$ każdy) pochłonął kupon na 10$, więc przyszło mi zapłacić tylko za wysyłkę. Niby istnieje wydanie Atlasu z polską wersją językową, ale jest to wegiersko/polsko/czeski twór bez żadnych materiałów dodatkowych - wolałem więc sięgnąć po bardziej kompletne wydanie od WB. No a Beetlejuice to u nas światła dziennego nie ujrzał, i już raczej nie ujrzy, więc jedyną opcją było sięgnięcie po niego za granicę.
Miasteczko Halloween - 10 zł, Allegro oraz Godzilla - 20 zł, Saturn. Miasteczko to dwupłytowe wydanie holenderskie które ktoś sprzedawał za grosze na aukcji, a Godzilla to jakoś tak fajnie patrzyła się na mnie z outletowo-promocyjnej półki (wyprzedaż ostatnich sztuk) w krakowskim Saturnie.
Animacje Disneya (i Pixara), Allegro/Empik/MM/Saturn:
Auta 2, Uniwersytet Potworny, 101 Dalamatyńczyków, ~10 zł
Bernard i Bianka, Odlot, ~20 zł,
Mulan, Iniemamocni, Ratatuj, Wall-E, ~30 zł
Znajdźki w sklepach stacjonarnych, internetowych oraz na Allegro, których jakoś nie udało mi się zdobyć podczas różnorakich wcześniejszych promocji. W przypadku Pixarów zależało mi na tych właśnie starszych wydaniach od CDProjektu (jeszcze pierwszą część Aut gdzieś muszę wynaleźć w dobrej cenie), bo reedycje od Galapagos to już jakaś nowa seria z paskudnymi okładkami.
Atlas Chmur oraz Sok z Żuka - Amazon.com, prawie że za friko. Koszt przedmiotów (bodajże 5$ każdy) pochłonął kupon na 10$, więc przyszło mi zapłacić tylko za wysyłkę. Niby istnieje wydanie Atlasu z polską wersją językową, ale jest to wegiersko/polsko/czeski twór bez żadnych materiałów dodatkowych - wolałem więc sięgnąć po bardziej kompletne wydanie od WB. No a Beetlejuice to u nas światła dziennego nie ujrzał, i już raczej nie ujrzy, więc jedyną opcją było sięgnięcie po niego za granicę.
Miasteczko Halloween - 10 zł, Allegro oraz Godzilla - 20 zł, Saturn. Miasteczko to dwupłytowe wydanie holenderskie które ktoś sprzedawał za grosze na aukcji, a Godzilla to jakoś tak fajnie patrzyła się na mnie z outletowo-promocyjnej półki (wyprzedaż ostatnich sztuk) w krakowskim Saturnie.