(29-12-2018, 21:46)Gieferg napisał(a):Cytat:to czy Ty również skorzystasz z tegoż wobec Darasa?Oczywiście że nie. Każde zaśmiecanie będzie nadal zgłaszane.
Zatem sprawa się jakby rozwiązała. Zasugerowałem aby moderowanie pozostawić osobom ku temu powołanym.
Rozmyślne uczestniczenie w imprezach, na których mogę spotkać ludzi nielubianych ma średni sens. W necie nie zamierzam stosować odmiennych reguł.
Decyzję prawie podjąłem, choć rozważam jeszcze jedną opcję. Jednak na wszelki wypadek już teraz podziękuję kolegom za powyższe posty. Absolutnie mnie one zaskoczyły. Również dziękuję za wspaniałe dyskusje, często merytoryczne i pełne pasji. Brawo! Z pewnością określonych filmożerców nie zapomnę nigdy.
I jeszcze coś. Oczywiście w tym wszystkim nie chodzi o obrażanie się czy strzelanie fochów. To absurd rozmydlający istotę problemu. Osoby czytające wnikliwie „dyskusje” pomiędzy Darasem a Giefergiem raczej wiedzą, że nie tylko o „donosicielstwo” idzie. Czy normalny sympatyk kina będzie komuś zarzucał np. elokwencję? Gdzie tu sens
Do dupy z tym i burakami.
Daras.
(29-12-2018, 22:17)Wolfman napisał(a):(29-12-2018, 20:20)Daras napisał(a): Czy człowiek o zdrowych zmysłach będzie spędzał czas w towarzystwie osób mu nieprzychylnych???Im silniejsi wrogowie tym sam jesteś potężniejszy . I nie spędzasz z nimi czasu, forum tematyczne to miejsce gdzie poszerzasz wiedzę.
Dobry jesteś. Masz u mnie kolejny punkcik reputacyjny. Polubiłem Cię chłopie.
https://www.youtube.com/watch?v=LqAkLnZ4BTI
EDIT:
Problem też w tym, że ja rzeczonej siły u forumowych „wrogów” nie zauważam, Wolfman. Dostrzegam natomiast: brak integracji wewnętrznej, absolutnie bezpodstawnie rozdmuchane ego, elementy – powiedzmy - „socjopatii”, często brak przygotowania merytorycznego itd.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.