30-12-2023, 15:19
(30-12-2023, 14:50)thomasso hi-fi napisał(a): Nigdy bym tego nie kupił, może dlatego, że kiedyś sprzedawałem w sklepie audio-video i jeżeli ktoś ma mało miejsca na kino to dobre kolumny aktywne zmiatają to niczym twister. Jaki Atmos, to jest żart, co najwyżej pseudo Atmos, "Atmosa" mam też w TV, a nawet w telefonie Jeżeli już to do poprawienia jakości dźwięku z TV.Wreszciemkomis chciało się napisać prawdę. Niestety dziś najważniejsze jest zużycie prądu. Niedługa to nie tylko koszt ale ryzykomsprawy karnej za nadużycie w zużyciu KW.
Poczytaj fora zanim kupisz, tą belko- grajkę.
Jest mnóstwo powodów dla których nie warto kupować soundbarów.
1. Stosunek ceny do jakości to dramat.
2. fizyka - rozmiar przetworników w soundbarze jest mocno ograniczony, a w dźwięku chodzi o fale dźwiękowe czyli po prostu zmiany w ciśnieniu powietrza
3. "napędzanie" - niemożliwe jest, że wzmacniacz w soundbarze zasili głośniki tak, jak wzmacniacz lub amplituner który jest wielkim pudłem
4. płacimy za marketingowe frazesy o "atmosie" gdy nie ma szans na jego uzyskanie
5. niektóre soundbary wręcz mają kolumienki-satelitki, naśladując prawdziwe kino, i przyznając że "odbijany od ściany surround" nie działa - wtedy jest problem z ich dostępnością bo nie można żadnych innych glośników zamontować, a w kinie - dowolne.
6. jesteśmy ograniczeni do niezmienialnego urządzenia - nie ma opcji zmiany poszczególnych głośników ani elektroniki
7. jeżeli jest subwoofer to jest to kicha znacznie gorsza od nawet najtańszych prawdziwych kinowych subów
8. "minimalizm" - to jakiś żart. Soundbary to marketowy korpo konsumpcjonizm do kwadratu. Minimalizm, taki prawdziwy, to funkcja dyktująca formę, niejeden prawdziwy minimalistyczny dom, choćby budowany w Skandynawii albo w latach 70. w Kalifornii, ma na przykład wzmak, gramofon i kolumny. Bo to ma funkcję.
9.zestaw satelitek z subwooferem można bez problemu ustawić żeby mniej "wadził" niż bar
10. nowe amplitunery mają HDMI ARC, AirPlay, Bluetooth, wszystko czego się spodziewamy od soundbara.
JEŻELI JUŻ:
odpuszczamy sobie atmosy i bierzemy soundbar 2.1
niektóre "poważniejsze" soundbary mają "sub-out" gdzie można podłączyć innego suba - choćby i REL za 10 koła
Plusy:
Jest jeden - znacznie łatwiejsze podłączenie. Zajmie 5 minut zamiast całego popołudnia jak kino, chociaż to ostatnie to pewna przyjemność i satysfakcja
https://www.reddit.com/r/hometheater/comments/nfmm1z/soundbars_really_do_suck/?rdt=51920
Produkujący i poważni sprzedający prywatnie mają o tym czymś bardzo złe zdanie, a że sprzedaje się znakomicie, kasa leci, a ludzie łykają jak Reksio szynkę to czemu ich wyprowadzać z błędu
Wysłane z mojego SM-S918B przy użyciu Tapatalka