Zgodziłem się z wytłuszczoną na poprzedniej stronie wypowiedzią Mr. Hankeya bo chyba wiem co miał on na uwadze. Przykładowo, skalujący OLED zawsze powinien wypaść gorzej niż wyświetlacz LCD. O to chyba chodziło koledze Mr. (?).
W starych magazynach papierowych przechowuję gros testów różnych układów skalujących. Ale tak jak napisał Misfit, trza samemu ocenić różnice i podjąć optymalne decyzje.
Obecnie korzystam z „legendarnego” Marvell Qdeo oraz z Precision Cinema HD Upscale. Ten drugi skaler, od Sony, nie ustępuje Qdeo. Inną sprawą jest fakt, że posiadam takie płytki DVD, które kiedyś spokojnie oglądałem z rzutnika SD, a obecnie każda interpolacja zawodzi. Czyli materiał wyjściowy musi być na dzień dobry „idealny”.
Do tego typu porównań należy prezentować fotki ujednolicone pod względem technicznym.
Jak dla mnie, różnica w ostrości = różnica w dostrzeganych detalach.
(09-04-2019, 02:33)sebas napisał(a):(08-04-2019, 23:17)Daras napisał(a): Druga sprawa. Moje odtwarzacze lepiej skalują obraz niż projektor i telewizor. Zatem już wiele lat temu podjąłem stosowne decyzje dotyczące za co konkretnie odpowiadają moje urządzenia.Tak, mam podobne doświadczenia. W leciwym Samsungu (o którym wspomniałem wcześniej) miałem właśnie taki problem. Gdy skalował TV było minimalnie gorzej, niż gdy skalowała podłączona do niego nagrywarka DVD Panasonika (miała taką funkcję, dawała na HDMI 1080p). To uwidoczniło się pierwszego dnia, zaraz po jej podłączeniu, porównanie bezpośrednie, ten sam film, te same sceny. Tylko, że to było 10 lat temu. Na obecnie używanej przeze mnie plaźmie (ostatnia generacja Panasonika) i odtwarzaczu BD z tej samej firmy (trzyletnim) różnicy w skalowaniu nie ma. Jakby nie szukać, jakby nie patrzeć. Po prostu nie ma.
W starych magazynach papierowych przechowuję gros testów różnych układów skalujących. Ale tak jak napisał Misfit, trza samemu ocenić różnice i podjąć optymalne decyzje.
Obecnie korzystam z „legendarnego” Marvell Qdeo oraz z Precision Cinema HD Upscale. Ten drugi skaler, od Sony, nie ustępuje Qdeo. Inną sprawą jest fakt, że posiadam takie płytki DVD, które kiedyś spokojnie oglądałem z rzutnika SD, a obecnie każda interpolacja zawodzi. Czyli materiał wyjściowy musi być na dzień dobry „idealny”.
(09-04-2019, 13:47)Mr.Hankey napisał(a):(08-04-2019, 23:17)Daras napisał(a): Znam fotki z linku hdtvpolska. Różnice pomiędzy nimi wychwyciłem natychmiast bez konieczności powiększania obrazu do 200 %A czy te widoczne różnice nie powstały przypadkiem przez niedoskonałości aparatu? Widzisz tam różnice w ostrości czy ilości detali bez powiększenia?
Do tego typu porównań należy prezentować fotki ujednolicone pod względem technicznym.
Jak dla mnie, różnica w ostrości = różnica w dostrzeganych detalach.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.