24-09-2018, 21:11
(24-09-2018, 19:26)Gieferg napisał(a): Przepaśc jest dopiero po A3, wcześniej seria była równa jak mało która (10, 10 i 10/10).Racja. Wszystkie są bardzo dobre, bo każdy jest inny. Cameron nie powielił pomysłów poprzednika, David Fincher podobnie. Co prawda, wielokrotnie spotkałem się z opinią, że "trójka" jest słaba, ale to wynika z tego, że niektórzy spodziewali się strzelanki w stylu Aliens. A tak mamy kolejno horror w konwencji s-f, thriller/akcyjniak i dramat w konwencji post-apo. Trzy różne filmy, z odmienną stylistyką, ale wyraźnym wspólnym mianownikiem.
"Czwórka" jest słabsza od nich i to wyraźnie, ale i tak poziom scenariusza lepszy niż w Prometeuszu i Covenant. Moim zdaniem, w Alien Resurrection problemem jest makabryczna stylistyka narzucona przez Jean-Pierre Jeuneta. Niektóre sceny są po prostu niesmaczne. Obsada jest w porządku, scenografia, efekty wizualne są OK. Punkt wyjścia fabuły z klonowaniem Ripley w miarę dobry, ale pomysł z mutacją królowej i hybrydą Obcego z człowiekiem zwyczajnie głupi i zbędny. Można to było inaczej rozwiązać. Jednak to i tak pikuś przy PredAlienie (czy jak to nazwać).
Ridley Scott wyraźnie nie ma pomysłu na tą serię. Scenariusze zarówno Prometeusza jak i Przymierza z mnóstwem głupot i niekonsekwencji.
Ścieżka rozwoju AvP po "dwójce" jak dla mnie stracona.
Kolejny nowy film z tej serii, niestety ma małe szanse na realizacje. A szkoda, bo przykładowo... gra Alien Isolation pokazała, że można tu wymyślić coś ciekawego.
niespotykanie spokojny człowiek