Pisałem już o tym nie raz, np tu: http://filmozercy.com/wpis/czytal-lucjan-szolajski-tomasz-knapik-janusz-szydlowski-czyli-rzecz-o-lektorach
ZAWSZE ci coś umyka jeśli czytasz napisy i NIC na to nie poradzisz. Nie ma znaczenia jak szybko je przeczytasz. Nie czytając ich w ogóle ZAWSZE jesteś w stanie lepiej ogarnąć to, co widać na ekranie. Mówię na podstawie doświadczeń z oglądaniem tylko i wyłącznie z napisami przez jakieś 7-8 lat i potem znowu z lektorem. Co więcej, wcześniej powtarzałem te same bzdury, które powtarzają ludzie przekonani o tym, że z napisami nic ci nie umyka.
A angielskiego nauczyłem się z gier komputerowych i filmów... z lektorem, o.
ZAWSZE ci coś umyka jeśli czytasz napisy i NIC na to nie poradzisz. Nie ma znaczenia jak szybko je przeczytasz. Nie czytając ich w ogóle ZAWSZE jesteś w stanie lepiej ogarnąć to, co widać na ekranie. Mówię na podstawie doświadczeń z oglądaniem tylko i wyłącznie z napisami przez jakieś 7-8 lat i potem znowu z lektorem. Co więcej, wcześniej powtarzałem te same bzdury, które powtarzają ludzie przekonani o tym, że z napisami nic ci nie umyka.
A angielskiego nauczyłem się z gier komputerowych i filmów... z lektorem, o.