26-06-2020, 08:04
(26-06-2020, 05:53)Glaeken napisał(a): Dla mnie oglądanie filmu z lektorem to jak oglądanie filmu z przeszkadzającymi szumami w tle. Zazwyczaj cała reszta wyciszona a to już masakra.
Na szybko przypominam sobie JEDEN tak źle nagrany film z "resztą wyciszoną na maksa" na blisko 150 stojących na mojej półce. Więc miłoby było gdybyś dodał skąd wziąłeś swoje "zazwyczaj", ale domyślam się, że z kapelusza skoro z lektorem nie oglądasz.
(26-06-2020, 05:53)Glaeken napisał(a): Wszystkie postacie, męskie i żeńskie, mówiace głosem tego samego faceta .. no lol.
A jak sam czytasz napisy to też ci przeszkadza, że w głowie słyszysz swój - męski - głos, gdy rozmawiają kobiety? To dopiero Lol.
Twój poprzedni, absurdalny post sugerujący, że lektor powinien imitować mimikę twarzy aktorów (że co?!), intonację, siłę ich wypowiedzi, barwę głosu, prawidłową wymowę, wszelkie skazy wymowy, itd. pokazuje, że nie masz pojęcia o czym piszesz. To tak jakbym ja teraz oczekiwał, że napisy dla każdej z postaci będą pisane inną czcionką, innym kolorem i innym rozmiarem w zależności od rozmówcy i tego jakim tonem mówi. I oczywiście, żeby nie zasłaniały mi obrazu (co w przypadku filmów innych niż w AR 2,35 : 1, lub szerszym jest niemożliwe).