W dniu dzisiejszym moje początkowe zauroczenie wydaniami 4k uhd spadło do zera. W UK wrócili do tych tłustych paskudztw, w dodatku bez obwoluty plastikowej jakie miały cienkie wydania. Wyglądają ohydnie jak poprzednie wydania blu i dvd. Estetykę wydań przekładają nad funkcjonalność ich w marketach. W końcu dla nich się liczy tylko to, że klient ma płytę. Szkoda też, że okładki nie są samym tytułem i oznakowaniem wiekowym pokazywanym 100x + plus karteczka i rozkładany plakat z napisem od 12 lat, oraz nalepki na lodówkę.
Kung fu wg okładki ma napisy. Trzej amigos mają tłoczone ślady po pociskach na okładce, oraz te "śliczne" czerwone "muszki"
Kung fu wg okładki ma napisy. Trzej amigos mają tłoczone ślady po pociskach na okładce, oraz te "śliczne" czerwone "muszki"