(19-09-2023, 20:10)HAL 9000 napisał(a): Dawniej też istniały seriale, ale były one na dużo niższym poziomie zarówno scenariuszowym jak i aktorskim, weźmy takiego Klossa, albo go polubisz albo nie...Ze mną jest odwrotnie. Nie wiem czy masz na uwadze dawne seriale polskie, czy również z innych krajów. Weźmy np. „Columbo” (1968–1978 i 1989–2003). Dla mnie mistrzostwo świata. Oglądamy z żoną w każdą niedzielę i końca nie widać.
Z polskich? O rety, lista byłaby przydługawa. Może tak z rękawa: „Przygody Pana Michała” (1967), „Chłopi” (1972) * „Noce i dnie” (1977), „Lalka” (1977) itd. Z tych lżejszych: „Wojna domowa” (1965), „Daleko od szosy” (1976), „Kariera Nikodema Dyzmy” (1980), „Alternatywy 4” (1983) itd.
Mieliśmy jakiś czas w prezencie Netflixa. Kurna, raczej nic mi nie przypadło do gustu, może za wyjątkiem „Królowej” z Andrzejem Sewerynem.
* Ciekawym jak wypadnie nowa wersja kinowa?
A teraz jeszcze raz dajmy czadu cofając się do lat 60.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.