07-11-2023, 10:50
Janosik. Historia prawdziwa
Oglądałem to po raz pierwsza w 2010 roku, nie podeszło. Ale po latach zdecydowałem się na powtórkę, sprawiłem sobie w tym celu niemieckie wydanie Blu-ray...
WTF?
...i obejrzałem po raz drugi. I powiem, że spoko nawet. Przede wszystkim nie należy oczekiwać powtórki z rozrywki ze starego serialu. Główny bohater jest dla mnie dużo lepszym Janosikiem, niż Costner Robin Hoodem i kojarzył mi się trochę z taką młodzieniaszkowatą i drobniejszą wersją Day Lewisa w Ostatnim Mohikaninie. Oczywiście problemów trochę jest - praca kamery miejscami za bardzo padaczkowa, te wizje głównego bohatera cholera wie po co w ogóle są, a główny wątek miłosny jest poprowadzony koślawo i przez długi czas w ogóle trudno powiedzieć co to za kobieta, skąd się tam wzięła i o co z nią chodzi gdy nagle znika na prawie pół filmu, by potem się ponownie pojawić, gdy się już o niej zdążyło zapomnieć. Ale reszta jest całkiem spoko, ma jakiś tam klimat i mnie nie nudziło. Zamierzam nawet sprawdzić dłuższą wersję odcinkową.
7/10 - choć podciągnięte lekko za widoczki z Tatr (w tym miejscówki, w których byłem).
Oglądałem to po raz pierwsza w 2010 roku, nie podeszło. Ale po latach zdecydowałem się na powtórkę, sprawiłem sobie w tym celu niemieckie wydanie Blu-ray...
WTF?
...i obejrzałem po raz drugi. I powiem, że spoko nawet. Przede wszystkim nie należy oczekiwać powtórki z rozrywki ze starego serialu. Główny bohater jest dla mnie dużo lepszym Janosikiem, niż Costner Robin Hoodem i kojarzył mi się trochę z taką młodzieniaszkowatą i drobniejszą wersją Day Lewisa w Ostatnim Mohikaninie. Oczywiście problemów trochę jest - praca kamery miejscami za bardzo padaczkowa, te wizje głównego bohatera cholera wie po co w ogóle są, a główny wątek miłosny jest poprowadzony koślawo i przez długi czas w ogóle trudno powiedzieć co to za kobieta, skąd się tam wzięła i o co z nią chodzi gdy nagle znika na prawie pół filmu, by potem się ponownie pojawić, gdy się już o niej zdążyło zapomnieć. Ale reszta jest całkiem spoko, ma jakiś tam klimat i mnie nie nudziło. Zamierzam nawet sprawdzić dłuższą wersję odcinkową.
7/10 - choć podciągnięte lekko za widoczki z Tatr (w tym miejscówki, w których byłem).