07-10-2016, 14:44
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-10-2016, 14:47 przez Mister Tadeo.)
Oto kilka filmów ze swojej kolekcji, które obejrzałem w ostatnim czasie:
1) GoldenEye (BD, napisy PL) - sam już nie zliczę, który to był seans. Może 20 albo i lepiej (wcześniej 2x kino w 1996, później VHS na przemian z TV, DVD, teraz Blu). Mój ulubiony Bond z najlepszym wg mnie odtwórcą roli agenta 007. Nie zwracałem uwagi na mankamenty obrazu (nieszczęsny DNR), tylko dałem się porwać opowiadanej historii. Nie przeszkadza mi już krytykowana przez wielu muzyka Erica Serry, coraz bardziej do niej się przekonuję (po filmie sięgnąłem z przyjemnością po soundtrack). Kilka dni później obejrzałem dodatki - prawie 3 godziny zleciały szybko.
2) The Fourth Protocol, 1987 (DVD z UK, dorobione PL napisy) - Pierce Brosnan w roli rosyjskiego szpiega, którego na Wyspach ściga agent służb brytyjskich - w tej roli Michael Caine. Solidne kino szpiegowskie, raczej bez fajerwerków w porównaniu do Bonda, ale ogląda się z całkiem nieźle.
3) Domino, 2005 (BD, dorobione PL napisy) - uważany za najsłabszy film Tony'ego Scotta, krytykowany za chaotyczny montaż.
Ale jakoś go lubię - wpadło w promocji za 20 zł. Brakuje mi już tylko 2 filmów tego reżysera: Zagadka nieśmiertelności i Fan.
Jak to u Scotta - jest na czym zawiesić oko: kolory są nasycone, żywe a wszytko skąpane w kalifornijskim słońcu. Dźwięk DTS HD MA 5.1 daje czadu.
4) Po Domino przyszła pora na coś bardziej kameralnego - padło na Remains of the Day/Okruchy dnia, 1993 (BD, dorobione PL napisy). To nie Hannibal z Milczenia owiec jest najlepszą rolą Hopkinsa w karierze a całkowicie oddany służbie, rezygnujący z osobistego szczęścia, lokaj Stevens. Do tego polityczne tło lat 30-tych XX w. A wszystko ogląda się niczym rasowy thriller, bez chwili znużenia. Do tej pory widziałem ten film na VHS i w TV - pewnie dlatego zrobił teraz na mnie ogromne wrażenie i tak bardzo mi się podobał.
I jeszcze jedno: przyszła jesień, wieczory coraz dłuższe więc postanowiłem zabrać się za dodatki do wydań. O GoldenEye już wspominałem. Niektóre widziałem już wcześniej ale było to ładnych kilka lat temu więc postanowiłem sobie przypomnieć - padło na Top Gun (2,5 making of), Blade Runnera (w zasadzie wszystko), Lethal Weapon (5 dysk z wyd. BD). Z niewidzianych wcześniej rzeczy - b. dobry dokument o realizacji Pasji M. Gibsona (od pomysłu i scenariusza, poprzez zdjęcia i postprodukcję - m.in. efekty specjalne, muzyka aż po odbiór skończonego filmu) - całość trwa ponad 1,5 h.
1) GoldenEye (BD, napisy PL) - sam już nie zliczę, który to był seans. Może 20 albo i lepiej (wcześniej 2x kino w 1996, później VHS na przemian z TV, DVD, teraz Blu). Mój ulubiony Bond z najlepszym wg mnie odtwórcą roli agenta 007. Nie zwracałem uwagi na mankamenty obrazu (nieszczęsny DNR), tylko dałem się porwać opowiadanej historii. Nie przeszkadza mi już krytykowana przez wielu muzyka Erica Serry, coraz bardziej do niej się przekonuję (po filmie sięgnąłem z przyjemnością po soundtrack). Kilka dni później obejrzałem dodatki - prawie 3 godziny zleciały szybko.
2) The Fourth Protocol, 1987 (DVD z UK, dorobione PL napisy) - Pierce Brosnan w roli rosyjskiego szpiega, którego na Wyspach ściga agent służb brytyjskich - w tej roli Michael Caine. Solidne kino szpiegowskie, raczej bez fajerwerków w porównaniu do Bonda, ale ogląda się z całkiem nieźle.
3) Domino, 2005 (BD, dorobione PL napisy) - uważany za najsłabszy film Tony'ego Scotta, krytykowany za chaotyczny montaż.
Ale jakoś go lubię - wpadło w promocji za 20 zł. Brakuje mi już tylko 2 filmów tego reżysera: Zagadka nieśmiertelności i Fan.
Jak to u Scotta - jest na czym zawiesić oko: kolory są nasycone, żywe a wszytko skąpane w kalifornijskim słońcu. Dźwięk DTS HD MA 5.1 daje czadu.
4) Po Domino przyszła pora na coś bardziej kameralnego - padło na Remains of the Day/Okruchy dnia, 1993 (BD, dorobione PL napisy). To nie Hannibal z Milczenia owiec jest najlepszą rolą Hopkinsa w karierze a całkowicie oddany służbie, rezygnujący z osobistego szczęścia, lokaj Stevens. Do tego polityczne tło lat 30-tych XX w. A wszystko ogląda się niczym rasowy thriller, bez chwili znużenia. Do tej pory widziałem ten film na VHS i w TV - pewnie dlatego zrobił teraz na mnie ogromne wrażenie i tak bardzo mi się podobał.
I jeszcze jedno: przyszła jesień, wieczory coraz dłuższe więc postanowiłem zabrać się za dodatki do wydań. O GoldenEye już wspominałem. Niektóre widziałem już wcześniej ale było to ładnych kilka lat temu więc postanowiłem sobie przypomnieć - padło na Top Gun (2,5 making of), Blade Runnera (w zasadzie wszystko), Lethal Weapon (5 dysk z wyd. BD). Z niewidzianych wcześniej rzeczy - b. dobry dokument o realizacji Pasji M. Gibsona (od pomysłu i scenariusza, poprzez zdjęcia i postprodukcję - m.in. efekty specjalne, muzyka aż po odbiór skończonego filmu) - całość trwa ponad 1,5 h.