08-01-2021, 14:18
(08-01-2021, 12:27)Mister Tadeo napisał(a): Z Prawdziwych kłamstw moją ulubioną sceną akcji jest rozwałka w hotelowej łazience, w której stosuje zabieg montażowy polegający na spowolnieniu ruchu (takie nieinwazyjne slow mo), tuż przed decydującym starciem adwersarzy. To jeden ze znaków rozpoznawczych stylu Camerona, który do perfekcji opanował go w T2 (pojedynek terminatorów w korytarzu galerii, którzy "osaczają" Johna Connora).
To samo było w pierwszym Terminatorze. Spowolnienie w momencie, w którym Sarah upuszcza butelkę ze stołu i powrót do normalnego tempa przy pierwszym wystrzale. Do tego pojedyncze białe klatki wstawiane przy wystrzałach, a także przy ciosie Jamie Lee Curtis wymierzonym w Arniego.
Moją ulubioną sekwencją akcji chyba jest pościg w finale. Ujęcia odrzutowców unikających strzałów z bazooki - masarka! Film kładzie widowiskowością każdy blockbuster z 2020 roku (czyt. wszystkie trzy).
(08-01-2021, 12:27)Mister Tadeo napisał(a): Jeszcze Strażnik czasu, Ucieczka gangstera (remake filmu z 1972), Dzika rzeka, Strefa zrzutu, Stan zagrożenia, Eksplozja, Kolonia karna, Specjalista, Na zabójczej ziemi, Gliniarz z Beverly Hills 3, Uliczny wojownik, Na granicy ryzyka.
Widziałem część z nich, część dawno temu i już mało pamiętam, ale to raczej druga, a w niektórych przypadkach nawet trzecia liga. Ja podałem trzy tytuły, które na pewno miałyby moje głosy w plebiscycie na najlepsze filmy akcji wszech czasów. I w sumie przypomniało mi się, że też ich już jakiś czas nie widziałem...