Gwiezdne Wojny Przebudzenie Mocy (Bluray)
Ciężko mi określić moje podejście do uniwersum Gwiezdnych Wojen..
Z jednej strony Imperium Kontratakuje i Łotr 1 to filmy, które są w moim Top 20 ulubionych filmów, a Mandalorian jest w top 5 seriali. Na przeciwległym brzegu są natomiast trylogie prequeli i trylogia Rey. Jednak w obu tych trylogiach znajduje się po jednym filmie, który mimo pewnych głupot lubię. Chodzi o Zemstę Sithów i Przebudzenie Mocy.
Po wielu latach przerwy od Gwiezdnych Wojen w kinie Przebudzenie Mocy było przeze mnie bardzo wyczekiwanym filmem. Po seansie w kinie byłem zachwycony i spokojnie był to dla mnie film 9/10. Drugi raz obejrzałem go krótko przed premierą Ostatniego Jedi i wtedy nadal mi się bardzo podobał i nakręcił mnie jeszcze bardziej na kolejną część.
Dzisiaj wreszcie obejrzałem go kolejny raz i moim zdaniem trzyma poziom. Co prawda teraz bardziej rzuciło mi się kilka marnych dialogów, ale mimo wszystko uważam, że to naprawdę bardzo fajny film, który ma dobre tempo. Na pewno jednak na jego obecny odbiór wpływa to co zrobiono w następnych częściach. W niektórych momentach narzekałem żonie jak można było to tam zepsuć.. Snoke wydawał się fascynująco tajemniczy, patrzenie na Rey przypominało mi jak zakończył się wątek jej rodziców, a ostatnia scena w filmie, która kiedyś tak mi się podobała teraz kojarzy mi się z tym co Luke zrobił z mieczem…
Mimo tego 8-/10 w szczególności za pierwsze użycie mocy przez Kylo Rena. Za każdym razem ta scena mnie rozkłada
Jeszcze na koniec mój ranking Gwiezdnych Wojen:
1 i 2. Imperium Kontratakuje i Łotr 1 (nie potrafię chyba ocenić, który podoba mi się bardziej)
3. Mandalorian
4. Nowa Nadzieja
5. Przebudzenie Mocy
6. Powrót Jedi
7. Wojny Klonów
8. Rebelianci
9. Solo
10.Zemsta Sith
Reszty nie poukładam w rankingu, bo widziałem raz i nie zamierzam do nich wracać.
Niestety nie widziałem nigdy pierwszego Clone Wars (w wersji Tartakovskyego), dlatego go też nie ma w topce.
Na koniec jeszcze tylko napiszę, że strasznie boli mnie brak polskiej wersji 4K całej sagi
Ciężko mi określić moje podejście do uniwersum Gwiezdnych Wojen..
Z jednej strony Imperium Kontratakuje i Łotr 1 to filmy, które są w moim Top 20 ulubionych filmów, a Mandalorian jest w top 5 seriali. Na przeciwległym brzegu są natomiast trylogie prequeli i trylogia Rey. Jednak w obu tych trylogiach znajduje się po jednym filmie, który mimo pewnych głupot lubię. Chodzi o Zemstę Sithów i Przebudzenie Mocy.
Po wielu latach przerwy od Gwiezdnych Wojen w kinie Przebudzenie Mocy było przeze mnie bardzo wyczekiwanym filmem. Po seansie w kinie byłem zachwycony i spokojnie był to dla mnie film 9/10. Drugi raz obejrzałem go krótko przed premierą Ostatniego Jedi i wtedy nadal mi się bardzo podobał i nakręcił mnie jeszcze bardziej na kolejną część.
Dzisiaj wreszcie obejrzałem go kolejny raz i moim zdaniem trzyma poziom. Co prawda teraz bardziej rzuciło mi się kilka marnych dialogów, ale mimo wszystko uważam, że to naprawdę bardzo fajny film, który ma dobre tempo. Na pewno jednak na jego obecny odbiór wpływa to co zrobiono w następnych częściach. W niektórych momentach narzekałem żonie jak można było to tam zepsuć.. Snoke wydawał się fascynująco tajemniczy, patrzenie na Rey przypominało mi jak zakończył się wątek jej rodziców, a ostatnia scena w filmie, która kiedyś tak mi się podobała teraz kojarzy mi się z tym co Luke zrobił z mieczem…
Mimo tego 8-/10 w szczególności za pierwsze użycie mocy przez Kylo Rena. Za każdym razem ta scena mnie rozkłada
Jeszcze na koniec mój ranking Gwiezdnych Wojen:
1 i 2. Imperium Kontratakuje i Łotr 1 (nie potrafię chyba ocenić, który podoba mi się bardziej)
3. Mandalorian
4. Nowa Nadzieja
5. Przebudzenie Mocy
6. Powrót Jedi
7. Wojny Klonów
8. Rebelianci
9. Solo
10.Zemsta Sith
Reszty nie poukładam w rankingu, bo widziałem raz i nie zamierzam do nich wracać.
Niestety nie widziałem nigdy pierwszego Clone Wars (w wersji Tartakovskyego), dlatego go też nie ma w topce.
Na koniec jeszcze tylko napiszę, że strasznie boli mnie brak polskiej wersji 4K całej sagi