17-08-2022, 12:17
Kilka powtórek z ostatnich miesięcy.
Batman kontra Drakula (2005) [DVD, dubbing PL]
Po powtórce po kilkunastu latach stwierdzam, że to wciąż całkiem fajny film, a także udane spotkanie dwóch legend. Miło było do tego wrócić: super Gotham, Batman (jego peleryna), Arkham, a animacja w ruchu lepsza niż we wielu współczesnych produkcjach DC straight-to-DVD. Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić to do czasu trwania (skróciłbym o dobry kwadrans) i dramaturgii pod młodszych widzów. Niektóre reakcje Alfreda i scena z pisaniem "Alucard" na tacy, a potem odbicie jej w lustrze - chyba już jestem na to za stary. 6/10
The Batman (2022) [UHD, lektor PL]
Swoją opinię po powtórce pisałem już w dedykowanym temacie. Dla mnie film satysfakcjonujący tak w 3/4 (podobnie jak The Dark Knight Rises) co w skali 1-10 daje siedem i pół, ale jako że nie stosuję połówek, oceniając go takim jakim jest ma u mnie mocną siódemkę, a przewijając scenę w Arkham z wiadomo-kim 8/10. Najlepszy film DC od czasu Man of Steel.
Park Jurajski (1993) [Blu-ray 3D - zrzut z jednego oka + lektor Janusz Szydłowski z TVP]
Niezliczona powtórka na odtrutkę po tegorocznej kupie. Wspaniały, ponadczasowy klasyk, który nigdy mi się nie znudzi. 9/10 Utwierdziłem się w przekonaniu, że mimo wszystko wolę remaster z tym cholernym DNRem od starego transferu (mocniejszy kontrast, lepsza kolorystyka).
Sin City - Miasto grzechu (2005) [DVD, lektor, wersja kinowa]
W końcu wziąłem się za powieści graficzne Franka Millera o Mieście grzechu i natchnęło mnie na powtórkę Sin City (po ponad 8 latach od ostatniego podejścia). To ciekawe zjawisko, jak bardzo potrafi nam się zmienić odbiór danego filmu na przestrzeni lat. Nadal doceniam jego wierność komiksom, stylistykę, realizację, casting i brutalność, ale tak, jak w latach 2006-2014 jarałem się nim i z adaptacji komiksowych rated-R tamtego okresu (Sin City, V jak Vendetta, Watchmen, 300) być może dzieło Roberta Rodrigueza wskazałbym jako najlepsze, tak teraz zdecydowanie wolę V i Strażników Snydera. Ta ciągła narracja bohaterów bywa męcząca, intrygi i monologi nie robią najmniejszego wrażenia kiedy wiem, że są kopią 1 do 1 powieści graficznych powstałych naście lat wcześniej (filmowe Sin City nie miało scenariusza, stąd brak creditsu na czołówce, napisach końcowych, czy plakacie), ilość wstawek kolorystycznych bywa przesadzona, a całości brakuje spójnej historii. Gdy oglądałem je pierwszy raz podobało mi się tak samo, jak Pulp Fiction, czy Kill Bill, które poznałem w podobnym czasie. Wtedy to było coś niesamowitego, zwłaszcza na tle dotychczasowych adaptacji komiksów kierowanych głównie do młodszej widowni. 17 lat i setki adaptacji komiksów później trudniej jest zrobić podobne wrażenie. Do filmów Tarantino nadal wraca mi się wspaniale, a na Miasto grzechu nie mam specjalnej ochoty i pewnie na kolejne podejście będzie czekało następne 8 lat. W trakcie seansu złapałem się również na tym, że o wiele lepiej oglądało mi się nowego Batmana z minimalną dawką narracji głównego bohatera, konkretniejszą historią i większą wyobraźnią względem materiału źródłowego. Muszę skończyć serię Millera (pewnie ogarnę do końca tygodnia) i zapoznać się z obszernymi materiałami dodatkowymi z trzeciej płyty DVD - ciekawe czy to jeszcze inaczej przekręci moje zdanie na temat filmu i w którą stronę.
Batman kontra Drakula (2005) [DVD, dubbing PL]
Po powtórce po kilkunastu latach stwierdzam, że to wciąż całkiem fajny film, a także udane spotkanie dwóch legend. Miło było do tego wrócić: super Gotham, Batman (jego peleryna), Arkham, a animacja w ruchu lepsza niż we wielu współczesnych produkcjach DC straight-to-DVD. Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić to do czasu trwania (skróciłbym o dobry kwadrans) i dramaturgii pod młodszych widzów. Niektóre reakcje Alfreda i scena z pisaniem "Alucard" na tacy, a potem odbicie jej w lustrze - chyba już jestem na to za stary. 6/10
The Batman (2022) [UHD, lektor PL]
Swoją opinię po powtórce pisałem już w dedykowanym temacie. Dla mnie film satysfakcjonujący tak w 3/4 (podobnie jak The Dark Knight Rises) co w skali 1-10 daje siedem i pół, ale jako że nie stosuję połówek, oceniając go takim jakim jest ma u mnie mocną siódemkę, a przewijając scenę w Arkham z wiadomo-kim 8/10. Najlepszy film DC od czasu Man of Steel.
Park Jurajski (1993) [Blu-ray 3D - zrzut z jednego oka + lektor Janusz Szydłowski z TVP]
Niezliczona powtórka na odtrutkę po tegorocznej kupie. Wspaniały, ponadczasowy klasyk, który nigdy mi się nie znudzi. 9/10 Utwierdziłem się w przekonaniu, że mimo wszystko wolę remaster z tym cholernym DNRem od starego transferu (mocniejszy kontrast, lepsza kolorystyka).
Sin City - Miasto grzechu (2005) [DVD, lektor, wersja kinowa]
W końcu wziąłem się za powieści graficzne Franka Millera o Mieście grzechu i natchnęło mnie na powtórkę Sin City (po ponad 8 latach od ostatniego podejścia). To ciekawe zjawisko, jak bardzo potrafi nam się zmienić odbiór danego filmu na przestrzeni lat. Nadal doceniam jego wierność komiksom, stylistykę, realizację, casting i brutalność, ale tak, jak w latach 2006-2014 jarałem się nim i z adaptacji komiksowych rated-R tamtego okresu (Sin City, V jak Vendetta, Watchmen, 300) być może dzieło Roberta Rodrigueza wskazałbym jako najlepsze, tak teraz zdecydowanie wolę V i Strażników Snydera. Ta ciągła narracja bohaterów bywa męcząca, intrygi i monologi nie robią najmniejszego wrażenia kiedy wiem, że są kopią 1 do 1 powieści graficznych powstałych naście lat wcześniej (filmowe Sin City nie miało scenariusza, stąd brak creditsu na czołówce, napisach końcowych, czy plakacie), ilość wstawek kolorystycznych bywa przesadzona, a całości brakuje spójnej historii. Gdy oglądałem je pierwszy raz podobało mi się tak samo, jak Pulp Fiction, czy Kill Bill, które poznałem w podobnym czasie. Wtedy to było coś niesamowitego, zwłaszcza na tle dotychczasowych adaptacji komiksów kierowanych głównie do młodszej widowni. 17 lat i setki adaptacji komiksów później trudniej jest zrobić podobne wrażenie. Do filmów Tarantino nadal wraca mi się wspaniale, a na Miasto grzechu nie mam specjalnej ochoty i pewnie na kolejne podejście będzie czekało następne 8 lat. W trakcie seansu złapałem się również na tym, że o wiele lepiej oglądało mi się nowego Batmana z minimalną dawką narracji głównego bohatera, konkretniejszą historią i większą wyobraźnią względem materiału źródłowego. Muszę skończyć serię Millera (pewnie ogarnę do końca tygodnia) i zapoznać się z obszernymi materiałami dodatkowymi z trzeciej płyty DVD - ciekawe czy to jeszcze inaczej przekręci moje zdanie na temat filmu i w którą stronę.