05-12-2022, 09:00
Za kilka dolarów więcej (1965) [Blu-ray, napisy]
Powtórka po niemal 9 latach wypadła bardzo dobrze (nie mogło być inaczej, bo to świetne kino). Nikt nie wprowadzał bohaterów i łotrów w swoich filmach równie genialnie, co Leone. Wspaniały klimat, znakomity soundtrack Morricone, duet Eastwood-Van Cleef, no i Gian Maria Volonte w roli Indio to dla mnie jeden z najlepszych czarnych charakterów-psycholi w historii kina, spokojnie najlepszy do czasu Maxa Zorina w Zabójczym widoku, lub Jokera w Batmanie z 1989. Jakiś zarzut? To po prostu jeszcze nie jest poziom dwóch kolejnych westernów Sergio, do których chętniej wracam.
Obraz na Blu prezentuje się tak sobie, widać że taśma nie została dobrze odrestaurowana, przesadzono z wyostrzaniem, a kolorystyka wypada marnie (niebo bywa bardziej fioletowe niż niebieskie). Po zakupie przeszkadzało mi to o wiele mniej niż teraz, po seansie GBU w 4K.
Ludzie honoru (1992) [UHD, lektor PL]
Nie wiem, który raz to oglądałem, ale już nie mogę się doczekać kolejnej powtórki. Jeden z najlepszych scenariuszy w historii kina (każda scena coś wnosi, prowadzi do kolejnej i zakończona jest w taki sposób aby widz nie mógł się doczekać co będzie dalej, a dialogi i monologi Sorkin chyba pisał pod natchnieniem ducha świętego). Do tego niesamowici Cruise i Nicholson, którym wręczyłbym po złotym rycerzyku, niesamowite sceny na sali sądowej, no po prostu niesamowity film. Uwielbiam, zdecydowanie czołówka w filmografii Toma (wiem, że obecnie wszyscy jarają się Top Gunem, ale nawet tegoroczny hit nie ma startu do tego klasyka).
Obraz na UHD jest doskonały. Przepraszam, napisałem to za mało rzucająco się w oczy, to musi pójść boldem i wielkimi literami.
A Few Good Men na UHD wyglądają DO-SKO-NALE !! Każdy klasyk powinien być traktowany w podobny sposób i na UHD otrzymywać właśnie taki remaster! Bezbłędny, obraz ostry jak brzytwa, HDR nie męczący oczu, ale i robiący w kilku scenach świetne wrażenie, z kolorystyką niby-inną, ale zdecydowanie bijącą na głowę poprzednie, przestarzałe wydania. Brawo. Do tego powyższe UHD zawiera lektora, z którym oglądałem film od... kąd pamiętam. I w przeciwieństwie do kilku innych filmów, które mam z lektorami sprzed lat, ten nie jest nagrany tak, że zagłusza mi film i po jakimś czasie żałuję, że nie włączyłem go z napisami, widać że przy nim również się postarano. Dzięki referencyjnej jakości obrazu i ścieżce dźwiękowej sprzed nastu(albo i więcej) lat czułem się jakbym oglądał ten film i po raz pierwszy, i z nutką nostalgii. To był wspaniały seans
Powtórka po niemal 9 latach wypadła bardzo dobrze (nie mogło być inaczej, bo to świetne kino). Nikt nie wprowadzał bohaterów i łotrów w swoich filmach równie genialnie, co Leone. Wspaniały klimat, znakomity soundtrack Morricone, duet Eastwood-Van Cleef, no i Gian Maria Volonte w roli Indio to dla mnie jeden z najlepszych czarnych charakterów-psycholi w historii kina, spokojnie najlepszy do czasu Maxa Zorina w Zabójczym widoku, lub Jokera w Batmanie z 1989. Jakiś zarzut? To po prostu jeszcze nie jest poziom dwóch kolejnych westernów Sergio, do których chętniej wracam.
Obraz na Blu prezentuje się tak sobie, widać że taśma nie została dobrze odrestaurowana, przesadzono z wyostrzaniem, a kolorystyka wypada marnie (niebo bywa bardziej fioletowe niż niebieskie). Po zakupie przeszkadzało mi to o wiele mniej niż teraz, po seansie GBU w 4K.
Ludzie honoru (1992) [UHD, lektor PL]
Nie wiem, który raz to oglądałem, ale już nie mogę się doczekać kolejnej powtórki. Jeden z najlepszych scenariuszy w historii kina (każda scena coś wnosi, prowadzi do kolejnej i zakończona jest w taki sposób aby widz nie mógł się doczekać co będzie dalej, a dialogi i monologi Sorkin chyba pisał pod natchnieniem ducha świętego). Do tego niesamowici Cruise i Nicholson, którym wręczyłbym po złotym rycerzyku, niesamowite sceny na sali sądowej, no po prostu niesamowity film. Uwielbiam, zdecydowanie czołówka w filmografii Toma (wiem, że obecnie wszyscy jarają się Top Gunem, ale nawet tegoroczny hit nie ma startu do tego klasyka).
Obraz na UHD jest doskonały. Przepraszam, napisałem to za mało rzucająco się w oczy, to musi pójść boldem i wielkimi literami.
A Few Good Men na UHD wyglądają DO-SKO-NALE !! Każdy klasyk powinien być traktowany w podobny sposób i na UHD otrzymywać właśnie taki remaster! Bezbłędny, obraz ostry jak brzytwa, HDR nie męczący oczu, ale i robiący w kilku scenach świetne wrażenie, z kolorystyką niby-inną, ale zdecydowanie bijącą na głowę poprzednie, przestarzałe wydania. Brawo. Do tego powyższe UHD zawiera lektora, z którym oglądałem film od... kąd pamiętam. I w przeciwieństwie do kilku innych filmów, które mam z lektorami sprzed lat, ten nie jest nagrany tak, że zagłusza mi film i po jakimś czasie żałuję, że nie włączyłem go z napisami, widać że przy nim również się postarano. Dzięki referencyjnej jakości obrazu i ścieżce dźwiękowej sprzed nastu(albo i więcej) lat czułem się jakbym oglądał ten film i po raz pierwszy, i z nutką nostalgii. To był wspaniały seans