Coraz rzadziej zyskują popularność teksty przydługawe. Kto je czyta? Zatem dążąc do maksymalnej zwięzłości spróbuję napisać coś o dziele zapomnianym. Za profanację przyznaję Darasowi 2 / 10.
„Eroica” (1957).
„Eroica” A. Munka jest pierwszym polskim filmem kaszetowanym. Nie czytałem nigdy recenzji rzeczonej produkcji zdając się wyłącznie na odczucia (w encyklopedii PWN z lat 70. widziałem jedynie notkę oraz zdjęcie).
Całość złożona jest z dwu części. Tej pierwszej – raczej humorystycznej – zapewne kibicowaliby sympatycy kabaretów. Owszem, dostrzegłem po kolejnej projekcji z BD wątki zastanawiające, jak np. dialog, który jakimś cudem umknął cenzurze. Za każdym razem cofam ten fragment upewniając się, iż nie uległem przesłyszeniu.
Natomiast dla mnie „Eroica” to dopiero część druga. Tu z kolei miałem pobożne życzenie aby film trwał i trwał. Panie i Panowie – absolutna czołówka krajowej kinematografii. Plejada gwiazd oraz mistrzowska gra aktorska wbiły Darasa kolejny raz w fotel (sorry - w sofę).
„Mleko w proszku, jajka w proszku, ludzie w proszku” - powiedział polski oficer więziony w niemieckim obozie podczas trwającej drugiej wojny światowej. Przy okazji coś zwróciło moją uwagę. Kadry / klimaty dzieła Munka jakby nawiązywały do „The great escape” (1963) ze S. McQueen. Czy twórca „Ucieczki” wzorował się na Munku? Pytanie jest retoryczne choć raczej nie pozbawione sensu. Jednak w produkcji amerykańskiej zabrakło kogoś, kto przypominałby Munkowskiego człowieka mieszkającego w pudle.
Kto w filmie jest prawdziwym patriotą tudzież z krwi i kości oficerem (w jednym baraku przebywali absolwenci wojskowych uczelni oraz „uliczni” ochotnicy Powstania Warszawskiego)?
SPOILER! Czy niewidoczny strychowy bohater zasługiwał na hołd? Może i tak. Przecież miał on swoich apostołów oraz wyznawców. Także został wywieziony z obozu jako męczennik.
Czy „Eroica” jakoś nawiązuje do znanej nam współczesności? W wielu fragmentach z całą pewnością tak.
Za dwójkę daję 10 / 10.
EDIT 1:
W tekście popełniłem błąd logiczny, który skorygowałem.
EDIT 2:
Może kogoś zainteresuje kilka uwag na temat „Wejścia Smoka” (1973).
Cytat:
Byłem wraz ze znajomymi na „Wejściu Smoka”. Żartowałem, że będziemy jedynymi widzami, jednak frekwencja dopisała. Przyszło naprawdę sporo osób w różnym wieku. W wygodnych fotelach siedzieli nastolatkowie, ale też babcie (dosłownie). Zauważalną większość stanowili ludzie w wieku średnim.
Reszta tu: https://forum.filmozercy.com/watek-wejscie-smoka?page=2
„Eroica” (1957).
„Eroica” A. Munka jest pierwszym polskim filmem kaszetowanym. Nie czytałem nigdy recenzji rzeczonej produkcji zdając się wyłącznie na odczucia (w encyklopedii PWN z lat 70. widziałem jedynie notkę oraz zdjęcie).
Całość złożona jest z dwu części. Tej pierwszej – raczej humorystycznej – zapewne kibicowaliby sympatycy kabaretów. Owszem, dostrzegłem po kolejnej projekcji z BD wątki zastanawiające, jak np. dialog, który jakimś cudem umknął cenzurze. Za każdym razem cofam ten fragment upewniając się, iż nie uległem przesłyszeniu.
Natomiast dla mnie „Eroica” to dopiero część druga. Tu z kolei miałem pobożne życzenie aby film trwał i trwał. Panie i Panowie – absolutna czołówka krajowej kinematografii. Plejada gwiazd oraz mistrzowska gra aktorska wbiły Darasa kolejny raz w fotel (sorry - w sofę).
„Mleko w proszku, jajka w proszku, ludzie w proszku” - powiedział polski oficer więziony w niemieckim obozie podczas trwającej drugiej wojny światowej. Przy okazji coś zwróciło moją uwagę. Kadry / klimaty dzieła Munka jakby nawiązywały do „The great escape” (1963) ze S. McQueen. Czy twórca „Ucieczki” wzorował się na Munku? Pytanie jest retoryczne choć raczej nie pozbawione sensu. Jednak w produkcji amerykańskiej zabrakło kogoś, kto przypominałby Munkowskiego człowieka mieszkającego w pudle.
Kto w filmie jest prawdziwym patriotą tudzież z krwi i kości oficerem (w jednym baraku przebywali absolwenci wojskowych uczelni oraz „uliczni” ochotnicy Powstania Warszawskiego)?
SPOILER! Czy niewidoczny strychowy bohater zasługiwał na hołd? Może i tak. Przecież miał on swoich apostołów oraz wyznawców. Także został wywieziony z obozu jako męczennik.
Czy „Eroica” jakoś nawiązuje do znanej nam współczesności? W wielu fragmentach z całą pewnością tak.
Za dwójkę daję 10 / 10.
EDIT 1:
W tekście popełniłem błąd logiczny, który skorygowałem.
EDIT 2:
Może kogoś zainteresuje kilka uwag na temat „Wejścia Smoka” (1973).
Cytat:
Byłem wraz ze znajomymi na „Wejściu Smoka”. Żartowałem, że będziemy jedynymi widzami, jednak frekwencja dopisała. Przyszło naprawdę sporo osób w różnym wieku. W wygodnych fotelach siedzieli nastolatkowie, ale też babcie (dosłownie). Zauważalną większość stanowili ludzie w wieku średnim.
Reszta tu: https://forum.filmozercy.com/watek-wejscie-smoka?page=2
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.