24-02-2015, 14:15
Ja tam nawet nie będę dużo komentował... czytam i "uszy" więdną :-D. Zabawa formatem to obecnie jeden z ciekawszych i rzucających się w oczy zabiegów artystycznych. Mama, Ida, Grand Budapest Hotel ... to tylko trzy filmy ostatniego czasu, które wykorzystało 4:3 i wyszło im to.
Ida to miały być klasycznie skomponowane kadry i to wyszło jak cholera. Szkoda, że film jest tak ubogi w warstwie fabularnej i nie wykorzystuje potencjału swoich bohaterów... nie kibicowałem mu na Oscarach, ale nie płaczę też, że dostał statuetkę. Mam nadzieje,ze będzie ona miała pozytywny wpływ na cała aurę filmową w Polsce.
Ida to miały być klasycznie skomponowane kadry i to wyszło jak cholera. Szkoda, że film jest tak ubogi w warstwie fabularnej i nie wykorzystuje potencjału swoich bohaterów... nie kibicowałem mu na Oscarach, ale nie płaczę też, że dostał statuetkę. Mam nadzieje,ze będzie ona miała pozytywny wpływ na cała aurę filmową w Polsce.