(25-03-2024, 23:59)Redrum napisał(a): Polska premiera była w 1987 roku.
To w takim razie nie byłem na premierze ale na kolejnych seansach, może to był 89-90 ale na pewno było to po wyborach albo parę m-cy przed wyborami.
Ten smak wolności kojarzy mi się wprost z upadkiem pewexów i wjazdem Aliens do kin
(03-04-2024, 19:48)pearlzfan napisał(a): puściłem sobie jeszcze zaraz po seansie fragmenty Aliena UHD i jedyna różnica jaka rzuca się w oczy to ilość ziarna
Jedyna? Współczuję
Ale spoko, jednym zdaniem zakwestionowałeś sens odrestaurowywania filmów i skanowania negatywów w 4K i więcej. Po co tracić czas i pieniądze, skoro można wziąć 15-letni master 2K, niemal całkowicie pozbawić go ziarna i nadać niemający nic wspólnego ani z latami 80-tymi, ani z taśmą filmową wygląd, przy okazji jadąc z wyostrzaniem do tego stopnia, że w niektórych ujęciach Weaver z tymi zmarszczkamk wygląda jakby była po pięćdziesiątce?
Pełna zgoda. Z jednej strony niech każdy kupuje to co mu się podoba, ale z drugiej... jeśli okaże się, że większość osób daje okejkę i prosi o więcej tego typu wydań, które są robione totalne na skróty, dla zaoszczędzenia czasu i kasy, to daje to wyraźny sygnał całej branży. Koszmarem byłoby dla mnie gdyby za kilka lat okazały się normą tego typu twory wydań katologowych, robione ze starych masterów 2K, przepuszczonych przez maszynkę AI + ew. z nieco dodaną domieszką sztucznego ziarna, aby chociaż po części zaspokoić pragnienia osób oczekujących filmowego obrazka.
Pomijając kwestię czy komuś nie przeszkadza (lub wręcz preferuje) odziarniony, sztucznie wyostrzony obraz i czy ktoś potrafi odróżnić obrazek ze świeżego skanu 4K vs starsze 2K przepuszczone przez AI, to w Alien na UHD mamy HDR pełną gębą, z jasnymi elementami obrazu dobijającymi do 800-1000 nitów w mnóstwie scen (a czasami powyżej tysiąca) i z rozpiętością tonalną dalece wykraczającą poza możliwościami odpowiednika SDR, podczas gdy w Aliens jest to praktycznie fake HDR, jasnościowo zresztą też z rzadka przekraczającym granicę 200 nitów.
Więc trochę dziwne jest dla mnie, że ktoś mający ponad 200 wydań na UHD nie widzi różnicy pomiędzy tymi dwoma rzeczami.
Ja bym się jednak nie obawiał aż tak bardzo póki odrestaurowywaniem filmów zajmują się ludzie, którzy wiedzą co robią. (oczywiście to, co później dzieje się z nimi na płytach, jak na przykład zabawy ziarnem i inne jaja to osobna bajka)
Trzeba też pamiętać o tym, że takie wydanie UHD to zaledwie końcowy, by nie powiedzieć bonusowy etap całego procesu, w skład którego wchodzi przecież chociażby czyszczenie i naprawa negatywów, a później tworzenie nowych kopii zarówno cyfrowych, jak i analogowych. Innymi słowy: to praca, której celem jest archiwizacja dorobku wytwórni.
Aliens i True Lies, z tym o czym napisałem powyżej, nie mają, niestety, nic wspólnego. Kto wie, może Disney będzie kiedyś w posiadaniu przepięknych skanów 4K tych filmów, tylko co z tego, skoro Cameron ma inne zdanie na temat tego, jak jego filmy powinny być prezentowane?
LG OLED 65" B8
Panasonic DP-UB820
Sony HT-ZF9
Apple TV 4K
05-04-2024, 12:44 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-04-2024, 12:46 przez misfit.)
Obyś miał rację, ale nie będę ukrywał, że mam obawy jak to się wszystko potoczy i czy w pewnym momencie większość nie uzna, że ci bardzo dobrze znający się na swoim fachu i przy okazji dobrze opłacani ludzie, są już zbędni. Obserwuję, że rak AI się rozrasta i nawet nie zapoczątkował go PJ i Cameron, a wcześniej kilku lokalnych niemieckich dystrybutorów. Widzę, że dołączają do nich też inni, jak np. Well Go USA. Nawet Lyncha to nie ominęło, ale w jego przypadku chociaż można to jakoś częściowo usprawiedliwiać...
Zobaczymy, jedyne czym można się pocieszać, to że jednak większość znakomitych filmów doczekało się należytych remasterów, a zabawy AI to póki co domena kilku szaleńców czy idących w oszczędności mniejszych dystrybutorów.
LG OLED 65" B8
Panasonic DP-UB820
Sony HT-ZF9
Apple TV 4K